PolskaZ kim spotyka się Marcinkiewicz? - sprawdź w sieci!

Z kim spotyka się Marcinkiewicz? - sprawdź w sieci!

Jak często szef rządu Kazimierz
Marcinkiewicz naradza się z Jarosławem Kaczyńskim? Z jakimi
biznesmenami się spotyka i kiedy chodzi do... dentysty? - tego
wszystkiego możemy się dowiedzieć, przeglądając jego kalendarz
opublikowany w Internecie - informuje "Życie Warszawy".

Okazuje się, że premier nie odbywa z liderem PiS rozmów w cztery oczy tak często, jak można by się tego spodziewać. Od dnia powołania obecnego gabinetu tego typu spotkań było zaledwie siedem (oczywiście obaj panowie regularnie widują się na posiedzeniach rady politycznej partii).

W tym samym czasie Kazimierz Marcinkiewicz częściej składał wizyty prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu - dziewięć razy. Wśród osób, z którymi kontaktuje się premier, przeważają - co zrozumiałe - politycy jego formacji i ministrowie, szczególnie szefowie resortu skarbu.

W kalendarzu nie brak jednak również nazwisk ludzi, którzy, przynajmniej na pierwszy rzut oka, nie mają nic wspólnego z rządzącą ekipą. W pierwszym tygodniu urzędowania Kazimierz Marcinkiewicz aż dwa razy naradzał się z Arturem Balazsem, byłym ministrem rolnictwa, dziś oficjalnie poza polityką, mającym świetne kontakty ze wszystkimi partiami chłopskimi - zaznacza "ŻW".

Jedną z pierwszych osób, z którymi się spotkał po objęciu teki premiera, był też związany z Opus Dei ekonomista Alberto Lozano Platonoff, który później trafił do gabinetu politycznego minister Teresy Lubińskiej.

Marcinkiewicz nie stroni też od kontaktów z politykami opozycji oraz biznesmenami. Gościł u siebie m.in. eurodeputowanego PO Janusza Lewandowskiego, byłego posła tej partii Rafała Zagórnego oraz jej dawnego lidera Andrzeja Olechowskiego (który szczęśliwym zbiegiem okoliczności niedługo później przetrwał roszady w radzie nadzorczej PKN Orlen i zachował fotel jej członka).

Miesiąc temu premier spotkał się z Wiesławem Walendziakiem. Przy nazwisku obecnego wiceprezesa Prokomu zabrakło informacji, kim jest. Podobnie zresztą było w przypadku chociażby Zagórnego czy Balazsa. To przypadek. Prawdopodobnie osoba wprowadzająca dane nie zawsze zna funkcje - tłumaczy rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz. (PAP)

Więcej: rel="nofollow">Życie Warszawy - Kontakty premieraŻycie Warszawy - Kontakty premiera

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)