PolskaZ akt sądowych zniknął główny dowód fałszerstwa w wyborach

Z akt sądowych zniknął główny dowód fałszerstwa w wyborach

Z akt Sądu Rejonowego w Płocku zniknął główny
dowód rzeczowy w sprawie fałszowania wyborów samorządowych na
prezydenta tego miasta w listopadzie 2002 roku - spis kilkuset
wyborców, na którym podrobiono część podpisów.

Jak poinformowała Joanna Kasicka, rzecznik prasowa płockiego sądu okręgowego (podlega mu płocki sąd rejonowy), sprawę zaginięcia koperty z dowodem rzeczowym w postaci spisu wyborców wyjaśnia Prokuratura Okręgowa w Warszawie oraz wewnętrzne postępowanie sądowe.

Chodzi o spis wyborców z obwodowej komisji wyborczej nr 8 w Płocku, w dokumentach której cztery lata temu natrafiono na fałszowanie wyników wyborów. Spis był dowodem w dwóch dotychczas zakończonych śledztwach, w jednym zakończonym oraz w jednym trwającym jeszcze przed płockim sądem rejonowym procesie.

Kasicka odmówiła komentarza, w jaki sposób zaginięcie spisu może wpłynąć na kontynuowanie toczącego się procesu ws. wyborczego fałszerstwa. Informacji na temat tego, jak mogło dojść do zniknięcia załączonych do akt dowodów i jak były one chronione, odmówił też prezes płockiego sądu rejonowego Jarosław Przybyliński.

Rzecznik prasowa płockiej prokuratury okręgowej Iwona Śmigielska- Kowalska przyznała, że fakt zaginięcia materiału dowodowego wykryto, gdy w ramach prowadzonego śledztwa (trzeciego z kolei w sprawie wyborczego fałszerstwa z 2002 roku) zwrócono się do sądu o dostarczenie oryginalnego spisu wyborców. Chodziło o to, aby można przeprowadzić badania grafologiczne. Okazało się, że spisy wyborców gdzieś się zawieruszyły - dodała Śmigielska- Kowalska.

Wyjaśniła, iż wszczęte w płockiej prokuraturze postępowanie wyjaśniające, dotyczące zaginięcia dowodów, zostało przekazane przez Prokuraturę Apelacyjną w Warszawie do stołecznej prokuratury okręgowej; płoccy prokuratorzy ze względu na konieczność zagwarantowania bezstronności złożyli wnioski z prośbą o wyłączenie ich z postępowania.

Pierwsze śledztwo w sprawie wyborczego fałszerstwa, wszczęte w listopadzie 2002 roku, zakończyło się aktem oskarżenia wobec trzech osób. W ramach drugiego śledztwa, we wrześniu 2005 roku, płocka prokuratura rejonowa objęła aktem oskarżenia 3 osoby. Proces, który przed płockim sądem rejonowym rozpoczął się w styczniu 2006 r., roku nadal trwa.

Pod koniec stycznia 2006 roku płocka prokuratura rejonowa wszczęła jeszcze jedno śledztwo w sprawie wyborczego fałszerstwa; ma ono ustalić, czy w fałszowaniu mogły brać udział inne osoby niż ustalone w trakcie dwóch wcześniejszych postępowań.

Fakt fałszowania głosowania podczas wyborów prezydenta Płocka wykryła w nocy z 10 na 11 listopada 2002 roku Miejska Komisja Wyborcza, sprawdzając dokumenty z obwodowej komisji wyborczej nr 8. W komisji tej sporządzono m.in. dwa protokoły, w których podano różną liczbę kart do głosowania wyjętych z urny. Różnica wynosiła kilkaset głosów oddanych rzekomo na korzyść ubiegającego się ponownie o stanowisko prezydenta miasta Wojciecha H. z SLD-UP (jest on jednym z oskarżonych w śledztwie; był prezydentem Płocka od grudnia 2001 roku), rywalizującego w drugiej turze wyborów z kandydatem PiS Mirosławem Milewskim.

Po skorygowaniu nieprawidłowości okazało się, że wybory wygrał kandydat PiS, który zdobył faktycznie więcej głosów od swego rywala z SLD-UP.

Źródło artykułu:PAP
sądwyborypłock
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)