Wzywał do nienawiści do Żydów. Były ksiądz Jacek M. skazany
Były ksiądz Jacek M. został skazany na 10 miesięcy prac społecznych. Sąd uznał, że jest winny publicznego nawoływania do nienawiści wobec osób narodowości żydowskiej. Wyrok jest nieprawomocny.
W czwartek wrocławski sąd orzekł, że Jacek M. jest winien publicznego nawoływania do nienawiści wobec osób narodowości żydowskiej. Czynu tego miał dopuścić się poprzez głoszenie treści mających na celu wywołanie wrogości oraz mających na celu upowszechnienie poglądów zawierających negatywną ocenę osób narodowości żydowskiej, przypisujących tym osobom aktywność na rzecz zalegalizowania pedofilii, negujących ustalenia historyczne wskazujące na rozmiar strat i krzywd odniesionych przez osoby narodowości żydowskiej podczas II wojny światowej - informuje wrocławski serwis wyborcza.pl.
Sprawa dotyczy wieczoru autorskiego Jacka M., które zorganizowano 2 sierpnia 2018 roku na wrocławskim pl. Gołębim. Promował na nim swoją książkę "Moja walka o prawdę. Wyznania byłego księdza". Jak przypomina wyborcza.pl podczas swojego wystąpienia były ksiądz przypisywał osobom narodowości żydowskiej "aktywności na rzecz zalegalizowania pedofilii" oraz "aktywność wymierzoną przeciwko obywatelom RP".
Miał też negować historyczne straty poniesione przez Żydów podczas II wojny światowej.
- Tu obok nas zbierają się ci, którzy nienawidzą wszystkiego, co polskie. To polityczne prostytutki, które przyznają się do swojego żydostwa tylko po to, by ciągnąć pieniądze z Brukseli na swoją działalność (...). My jesteśmy ludźmi, którzy gardzą żydowskimi i sowieckimi mordercami. Którzy sprzeciwiają się przedsiębiorstwu Holocaust, którego produktem jest wersja, jakoby mordu w Jedwabnem na Żydach dokonać mieli Polacy. To żydowskie legendy! Wszystkie dowody wskazują, że tego mordu dokonali Niemcy! - cytuje słowa Jacka M. serwis wyborcza.pl.
Zobacz także: Kłótnia Tuska z dziennikarzem TVP. Ekspert komentuje wprost
Jacek M. odpowiadał także przed sądem za swoje przemówienie z 11 listopada 2018 r., kiedy to podczas manifestacji narodowców w setną rocznicę odzyskania niepodległości nawoływał do "świętej wojny ze złem, z wrogami ojczyzny, bo my nie układamy się z komunistami, syjonistami, zdrajcami, zwykłymi wrogami".
Sąd skazał byłego księdza na 10 miesięcy prac społecznych. Jacek M. już zapowiedział, że odwoła się od wyroku.
Źródło: wyborcza.pl