Wzrost przestępczości wśród imigrantów z Afryki Płn. Raport
Według policyjnych statystyk za wzrost przestępczości odpowiadają głównie przybysze z Algierii, Tunezji i Maroka. Uchodźcy z Syrii, Afganistanu i Iraku popełniają o wiele mniej przestępstw.
Christian Pfeiffer i Sören Kliem z Instytutu Badań Kryminologicznych w Dolnej Saksonii oraz Dirk Baier z Wyższej Szkoły Nauk Stosowanych w Zurychu przeanalizowali statystyki dolnosaksońskiego resortu spraw wewnętrznych, o których mówią, że są reprezentatywne dla całych Niemiec.
W opublikowanym w środę (3.01.2018) raporcie eksperci piszą, że w latach 2014-2015 poziom przestępczości wzrósł w Dolnej Saksonii o 10 proc. Wzrost ten w 92 proc. przypisać należy osobom ubiegającym się o azyl – podają autorzy analizy.
Zobacz: Czy polscy muzułmanie mogą się zradykalizować?
Pozytywny wpływ perspektywy otrzymania azylu
Przedstawione wyniki raportu potwierdzają, że najczęściej przestępstwa popełniają uchodźcy z Algierii, Tunezji i Maroka. Zaliczają się oni do tej grupy osób ubiegających się o azyl w Niemczech, która najrzadziej otrzymuje pozwolenie na pobyt. Inaczej sprawa się ma z uchodźcami z Syrii, Afganistanu i Iraku. Wg statystyk kryminalnych popełniają oni najmniej przestępstw.
Christian Pfeiffer podaje przykład Dolnej Saksonii, gdzie 54 proc. wszystkich uchodźców pochodzi Syrii, Afganistanu i Iraku. 16 proc. z nich dopuściło się kradzieży. Z kolei uchodźcy z Afryki Północnej stanowią w Dolnej Saksonii niecały procent (0,9) wśród uchodźców. Ale 31 proc. z nich wplątanych jest w kradzieże.
Badacze tłumaczą niski poziom przestępczości wśród Syryjczyków, Afgańczyków i Irańczyków tym, że starają się oni nie przekreślać swojej szansy na pozostanie w Niemczech. – Kluczowa jest właśnie ta perspektywa – mówi Christian Pfeiffer, który kierował zespołem badaczy przeprowadzającym analizę przestępczości wśród imigrantów i uchodźców.
Struktura wiekowa, "bycie macho” i brak kobiet
Na całym świecie najwięcej przestępstw z użyciem przemocy i na tle seksualnym dopuszczają się mężczyźni w wieku od 14 do 30 lat – piszą autorzy analizy. A wielu uchodźców to młodzi mężczyźni – podkreślają. Do grupy tej zalicza się blisko 27 proc. uchodźców zarejestrowanych w 2016 r. w Dolnej Saksonii. Dane pochodzą z badań przeprowadzanych przez Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców.
Niecałe 27 proc., czyli jedna trzecia wykrytych przestępstw popełnionych przez imigrantów i uchodźców, idzie właśnie na ich konto. Ponadto przeprowadzane wśród nich ankiety potwierdziły, że młodzi mężczyźni z krajów muzułmańskich częściej przejmują "normy męskości, które usprawiedliwiają przemoc" niż mężczyźni urodzeni w Niemczech.
Christian Pfeiffer mówi o frustracji młodych mężczyzn, którzy jako uchodźcy przebywają w Niemczech bez rodzin. W ich ojczystych stronach poskramiały ich zachowania babcie, matki czy przyjaciółki. – Brak obecności kobiet jest akurat problemem wśród uchodźców. Im więcej kobiet, tym bardziej mężczyźni zachowują się w sposób cywilizowany i spokojny – podkreśla niemiecki ekspert.
Niepokojące zjawisko
W opinii naukowców, gotowość do zgłaszania przestępstwa na policji jest około dwa razy większa, jeśli ofiara i sprawca nie znają się, ani nie należą do tej samej grupy etnicznej czy środowiskowej. Dlatego autorzy raportu zakładają, że przestępstwa popełnione przez uchodźców są odpowiednio częściej zgłaszane.
Christian Pfeiffer tłumaczy, że jeśli ktoś zostanie pobity czy okradziony przez miejscowego, ten nie dzwoni od razu na policję. Zgłaszanych jest nie więcej niż 13-15 proc. takich przestępstw. Kiedy popełnia je ktoś obcy, liczba zgłoszeń na policję się podwaja. A jeśli ofiara przestępstwa nie może porozumieć się ze sprawcą na przykład ws. odszkodowania, bo nie zna on języka, wtedy wzywa policję.
Pfeiffer podkreśla, że przestępstwa dokonywane przez imigrantów i uchodźców są po prostu bardziej widoczne. Ale wysoki poziom przestępczości mimo wszystko jest niepokojący – mówi. – Lecz w interpretacji danych pomocna jest wiedza o ogromnych różnicach między grupami uchodźców – zaznacza niemiecki ekspert.
Przeczytaj także:
EPD / Barbara Cöllen