Wznowiono poszukiwania zaginionych po przejściu burzy
Od rana kontynuowane są
poszukiwania ośmiu osób, uznanych za zaginione po gwałtownych
burzach, które we wtorek przeszły nad województwem warmińsko-mazurskim. Policja zapewnia, że akcja będzie prowadzona do skutku.
23.08.2007 | aktual.: 23.08.2007 10:55
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9133583,kat,32834,galeriazdjecie.html )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9133583,kat,32834,galeriazdjecie.html )
Skutki gwałtownych burz na Mazurach
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9133346,kat,32834,galeriazdjecie.html )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9133346,kat,32834,galeriazdjecie.html )
Piorunujący wieczór
W środę wieczorem odnalazł się, uznany po burzy za zaginionego, 29-letni mieszkaniec Łodzi. Policja otrzymała informację, że przebywa on w jednym z ośrodków wczasowych w Rucianem Nidzie. Mężczyzna miał we wtorek wypłynąć łódką z Węgorzewa. Nie dawał znać o sobie. Dopiero w środę odnalazł się. Jest zdrowy, nic mu się nie stało.
Akcja poszukiwawcza prowadzona jest na terenie trzech powiatów: mrągowskiego, węgorzewskiego i giżyckiego.
Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie Anna Siwek powiedziała, że na razie nie planuje się zakończenia poszukiwań._ Według obecnych informacji, akcja będzie prowadzona do skutku_- podkreśliła.
Jak podała, bardzo drobiazgowo zostały przeszukane już brzegi jezior.
Prawdopodobieństwo tego, że tam się znajdzie jeszcze jakaś osoba, jest dosyć nikłe. Dlatego koncentrujemy się na poszukiwaniach w wodzie - dodała rzeczniczka. W akcji na jeziorach m.in. Śniardwy, Mikołajskie i Łabab bierze udział ok. 70 policjantów oraz ratownicy WOPR, strażacy, straż leśna i rybacka.
Policjanci używają w akcji m.in. dwóch śmigłowców, samolotu, samochodu z kamerą termowizyjną i psów do poszukiwań zwłok w wodzie.
Zastępca komendanta powiatowego straży pożarnej w Giżycku Krzysztof Kroszkiewicz powiedział, że zostanie rozszerzony obszar poszukiwań prowadzonych przez nurków.
Nie wiemy, ile poszukiwane osoby były w stanie przepłynąć: czy z falą, czy pod falę - wyjaśnił. Zaznaczył, że akcja prowadzona jest w trudnych warunkach, bo jeziora mazurskie latem są mało przejrzyste. W jeziorze Łabab widoczność jest bliska zeru, nurkowie pracują praktycznie po omacku - dodał Kroszkiewicz.
We wtorek po nagłym uderzeniu burzy, której towarzyszył bardzo silny wiatr, przewróciło się na jeziorach mazurskich blisko 40 łódek i jachtów, wiele z nich zatonęło. Znaleziono ciała trzech martwych osób, dwie osoby w stanie ciężkim trafiły do szpitala. W Piszu utonęło 5-letnie dziecko i 50-letnia kobieta, w Mikołajkach śmierć poniósł mężczyzna.
Także w nocy z środy na czwartek w okolicach Mikołajek i Mrągowa przeszła burza. W wyniku uszkodzeń, które spowodowała, bez prądu pozostaje ok. 1,8 tys. odbiorców.