"Wyzwania są zbyt duże". Na Dolny Śląsk ściągane jest wojsko

Sytuacja powodziowa na południu Polski. Śledź relację NA ŻYWO Wirtualnej Polski

- Pracujemy 24 godziny na dobę - zaczął konferencję prasową wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń. Podkreślił, by w sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, zachować rozsądek i spokój, ale jej nie lekceważyć. - Apeluję, słuchajmy wszystkich poleceń służb zarządzania kryzysowego, straży pożarnej - mówił.

- To jest w obronie państwa zdrowia i życia - podkreślał.

Przyznał, że sytuacja jest bardzo trudna, poziom wody jest rekordowy. - Na tę chwilę są zalania, są zagrożenia, ale jesteśmy w stanie pilnować poziomu wód na tyle, na ile jest to możliwe - mówił wojewoda.

- Dzisiejsza noc, jutrzejszy dzień mogą być bardzo trudne - powiedział. Przekazał, że 12,5 tys. osób nie ma w obecnej chwili prądu. - Wiele dróg jest zalanych, nieprzejezdnych - powiedział. To między innymi droga nr 33.

Przekazał, że ewakuacje miały miejsce w miejscowościach: Lądek Zdrój (10 osób), Świerzawa (10 osób), Jelenia Góra (80 osób ewakuowało się samodzielnie).

- Trwa ewakuacja mieszkańców Stronia Śląskiego - dodał. Wskazał, że mogą się odbyć ewakuacje, już są planowane w Bardzie Śląskim, Mysłakowicach, Marciszowie, Stroniu i Lądku Zdroju.

W sobotę wieczorem na portalu X Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej (Wody Polskie) poinformował, że powodziowa fala kulminacyjna na Odrze w stolicy Dolnego Śląska spodziewana jest we wtorek 17 września.

"Wszystkie jazy na odrzańskich stopniach wodnych na naszym odcinku Odry od ujścia Nysy Kłodzkiej do ujścia Warty maksymalnie przepuszczają nadmiar wód wezbraniowych. Fala kulminacyjna spodziewana jest we Wrocławiu 17 września i będzie się utrzymywać na pewno kilka dni" - napisano w komunikacie.

Sprawdź prognozę pogody dla swojego regionu na pogoda.wp.pl

Masz zdjęcie lub nagranie, na którym widać skutki ulew? Czekamy na Wasze materiały na dziejesie.wp.pl