"Wywołał awanturę". Światowe media komentują wypowiedź Andrzeja Dudy
Słowa Andrzeja Dudy ws. Krymu wywołały gorącą dyskusję. Ta wypowiedź nie umknęła uwadze zagranicznych mediów. "The Guardian" pisze, że polski prezydent "wywołał awanturę". Jego wypowiedź dotarła też do rosyjskiej propagandy.
03.02.2024 | aktual.: 03.02.2024 17:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W piątkowym wywiadzie Andrzeja Dudy dla Kanału Zero padła kontrowersyjna wypowiedź na temat Krymu. Prezydenta zapytano m.in. czy jego zdaniem Ukraina odzyska Krym, który jest w tej chwili okupowany.
- Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć. Nie wiem, czy odzyska Krym, ale wierzę, że odzyska Donieck i Ługańsk. Krym jest miejscem szczególnym, również ze względów historycznych. Ponieważ w istocie, jeśli popatrzymy historycznie, to przez więcej czasu był w gestii Rosji - oznajmił Duda.
Zobacz także
"Andrzej Duda wywołał awanturę"
Wypowiedź wywołała gorącą dyskusję. Na prezydenta spadła fala krytyki ze strony polityków rządzącej koalicji. Słowa Dudy nie spodobały się także ukraińskim politykom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zamieszanie opisują szeroko media za granicą. Reuters zaznacza, że Andrzej Duda "zawsze niezachwianie wspierał Ukrainę", jednak "spotkał się z ostrą krytyką za to, że nie był pewien, czy Kijów będzie w stanie odzyskać kontrolę nad okupowanym przez Rosję Krymem".
Agencja przypomina przy tym, że Polska "jest jednym z najbardziej zagorzałych zwolenników Kijowa od czasu inwazji Rosji w lutym 2022 roku".
"The Guardian" natomiast komentuje, że "Andrzej Duda wywołał awanturę". "Wypowiedzi Dudy skrytykowali posłowie rządzącej w Polsce proeuropejskiej koalicji, należący do innego niż prezydent obozu politycznego" - opisuje serwis gazety.
Radio Wolna Europa, opisując sytuację, zaznacza, że słowa Dudy "spotkały się z krytyką polityków koalicji rządzącej". Także przypomina, że Polska jest jednym z najbliższych sojuszników napadniętej Ukrainy.
Słowa prezydenta Dudy wykorzystali Rosjanie
Wypowiedź Andrzeja Dudy wykorzystała rosyjska propaganda. Rosyjska agencja Ria Novosti pisze, że "prezydent RP nieoczekiwanie wypowiedział się na temat Krymu". Rosjanie twierdzą, że polski prezydent ocenił, że "Ukraina raczej nie zwróci Krymu".
Wiktoria Bieliaszyn oceniła, że Andrzej Duda "może doprowadzić do ocieplenia relacji na linii Warszawa-Kreml". "Prezydent Polski atakowany ze względu na wypowiedź o tym, że Krym jest historyczną częścią Rosji - donoszą rosyjskie portale" - relacjonuje dziennikarka.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Sikorski broni Dudy? "Każdemu się zdarza"
Źródło: Reuters, "The Guardian", Radio Wolna Europa