Wywieziono pamiątki z getta warszawskiego za granicę? Wpłynęło zawiadomienie do prokuratury
Warszawa. Mazowiecki konserwator zabytków złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o doniesienia medialne, jakoby z Warszawy do Izraela wywieziono pamiątki religijne z dawnego getta warszawskiego.
Jak ustalił reporter RMF FM, zawiadomienie dotyczy wywozu za granicę zabytków bez zezwolenia. Za to przestępstwo grozi kara pięciu lat pozbawienia wolności. Zgłoszono także niepowiadomienie o odkryciach w trakcie prac budowlanych. Za to natomiast grozi grzywna.
Mazowiecki konserwator o wszystkim poinformował Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Napisał on, że żaden z inwestorów, czy też przedsiębiorców prowadzących prace w stolicy nie zgłosili odkrycia bunkra z czasów wojny. Miały tam zostać znalezione m.in. filakterie, czyli pudełeczka z ustępami Tory.
Zobacz także: Warszawa. Aktywista LGBT w sporze z portalem
Jak przekazała rozgłośnia, aktualnie nie ma żadnych potwierdzeń na znalezienie i wywóz zabytków. Są to tylko doniesienia medialne.
Zadaniem policji i prokuratury będzie ustalenie, czy doszło do przestępstwa. Stołeczny ratusz oraz mazowiecki konserwator zapewnili wnikliwą analizę w tej sprawie.
Izraelskie media o odkryciu w Warszawie
W poniedziałek izraelskie media informowały o odkryciu bunkra na terenie dawnego getta warszawskiego. Wewnątrz schronu znalezione miały zostać cenne pamiątki. Nie tylko filakterie, ale także książki oraz broń.
Jak przekazał portal Israel Hayom, powołując się na instytut zajmujący się Holokaustem - Shem Olam Faith & the Holocaust Institute for Education, pamiątki zostały wywiezione z Polski. Media w Izraelu przekazały także, że ekipa budowlana nie zawiadomiła polskich władz.