Wywiad oszukał brytyjskich posłów?
Fakt, że w Iraku nie wykryto broni masowego
rażenia jest powodem rosnącego zdenerwowania w szeregach rządzacej
brytyjskiej Partii Pracy - napisał w sobotnim wydaniu dziennik
"Guardian".
19.04.2003 | aktual.: 19.04.2003 19:27
Grupa posłów chce wszczęcia parlamentarnego dochodzenia w celu ustalenia, dlaczego brytyjski wywiad był przekonany, że Irak taką broń posiada.
Według "Guardiana", posłowie ci głosowali za udziałem Wielkiej Brytanii w wojnie u boku USA w przekonaniu, że reżim Saddama Husajna musi być z takiej broni rozbrojony i zaufali ustaleniom brytyjskiego wywiadu.
Deputowani chcą, by ponadpartyjna komisja Izby Gmin ds. wywiadu i bezpieczeństwa przeprowadziła dochodzenie w tej sprawie.
Waszyngton i Londyn sporządziły listę 146 miejsc na terenie Iraku, gdzie mogła być składowana broń masowego rażenia i które zamierzają zbadać. Amerykańskie i brytyjskie plany zakładają też przesłuchanie ok. 5 tys. irackich ekspertów. Jednak naczelny dowódca sił koalicyjnych w Iraku gen. Tommy Franks dał do zrozumienia, że szczegóły irackiego programu broni masowego rażenia mogą wyjść na jaw nie wcześniej niż za rok.
Tego rodzaju "obniżanie poprzeczki oczekiwań" w sprawie broni masowego rażenia alarmuje laburzystowskich posłów: "Dano nam do zrozumienia, że Irak zrobi użytek ze swoich broni masowego rażenia w ciągu 45 minut. Jeżeli była to prawda to, gdzie się te bronie podziały?" - cytuje gazeta posłankę Lindsay Hoyle.
_ "W kontaktach z rządem dawano nam do zrozumienia, że ministrowie wiedzą (o irackich broniach) znacznie więcej niż mogą ujawnić. Dlatego chcemy ustalić jak było naprawdę"_ - mówi poseł David Hinchliffe przewodniczący komisji zdrowia.
Natomiast poseł Doug Henderson ostrzegł, że "jeśli nie potwierdzą się oskarżenia pod adresem Iraku, iż posiadał broń masowego rażenia, to wojna retrospektywnie może zostać uznana za bezprawną, ponieważ jej podstawą prawną była rezolucja ONZ, nakazująca Irakowi likwidację takiej broni".
Według "Guardiana", posłowie chcą przyjrzeć się postępowaniu wywiadu (MI6) w całej sprawie i zapoznać się z dowodami, które skłoniły członków parlamentarnej komisji wywiadu i bezpieczeństwa do poparcia stanowiska rządu w sprawie wojny z Irakiem. (mp)