Sikorski dosadnie. "Autorytetu nie da się już odbudować"
Szef MSZ Radosław Sikorski stwierdził, że autorytetu Trybunału Konstytucyjnego nie da się już odbudować. Jego zdaniem Sąd Najwyższy mógłby przejąć rolę w stwierdzaniu konstytucyjności ustaw.
"Osobiście uważam, że autorytetu Trybunału Konstytucyjnego nie da się już odbudować. Komentując w 1997 projekt konstytucji, byłem sceptyczny wobec tego tworu stanu wojennego i wyszło na moje" - napisał na platformie X Radosław Sikorski, sugerując, że do stwierdzania konstytucyjności ustaw wystarczyłby Sąd Najwyższy w odpowiednim składzie.
Śledztwo w sprawie rzekomego "zamachu stanu"
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski poinformował w tym tygodniu, że wszczęto śledztwo w sprawie podejrzenia "zamachu stanu". Zawiadomienie w tej sprawie miał złożyć prezes TK, a wszcząć śledztwo - zastępca prokuratora generalnego, Michał Ostrowski. Jak mówił Święczkowski, zawiadomienie dotyczy m.in. premiera Donalda Tuska oraz marszałków Sejmu i Senatu.
Według Święczkowskiego od grudnia 2023 r. osoby te działają w "zorganizowanej grupie przestępczej" a ich celem - jak stwierdza - miała być zmiana konstytucyjnego ustroju RP oraz wpływ na działalność Trybunału Konstytucyjnego i innych organów.
Ostrowski piastuje funkcję zastępcy prokuratora generalnego od listopada 2023 r. Powołał go na to stanowisko ówczesny premier Mateusz Morawiecki z nominacji ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Rzeczniczka prokuratora generalnego Anna Adamiak w odpowiedzi na zawiadomienie oświadczyła, że "korespondencja z TK wpłynęła do zastępcy prokuratora generalnego prok. Michała Ostrowskiego, ale to nie znaczy, że - zgodnie z przepisami wewnętrznymi - wpłynęła do prokuratury". Dodała, że postępowanie można wszcząć dopiero, gdy sprawa jest zarejestrowana, a tak nie było.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiceminister współtwórcą "zamachu stanu?" "Z dumą to przyjmuję"
Kontrowersje wokół TK
Trybunał Konstytucyjny w obecnym kształcie był i jest krytykowany przez obecne władze i część prawników, wskazujących m.in., że zasiadają w nim tzw. sędziowie dublerzy (wybrani na miejsca w TK wcześniej już obsadzone).
W marcu ubiegłego roku Sejm przyjął uchwałę dotyczącą usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego z lat 2015-2023. Stwierdzono, że uwzględnienie rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może być uznane za naruszenie zasady legalizmu. Od tego czasu wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Czytaj także: