Wysyp borowików w kwietniu. Grzybiarz wyjaśnił, co się dzieje
- To jest wszystko efekt ocieplenia klimatu. Gdzieś za 10-20 lat już w marcu z pełnym koszykami borowików z lasu będzie się wychodzić. Jak widzę w ogóle nie tylko po grzybach, ale w ogóle po przyrodzie, drzewach, to widać, że to wszystko jest miesiąc za wcześnie. One się już pojawiły i już są. Teraz dość intensywnie u mnie leje. Po tych opadach, po tym lekkim ochłodzeniu może być bardzo dużo tego borowika - mówił grzybiarz i grzyboznawca Justyn Kołek w rozmowie z WP. Wkrótce ruszy sezon grzybowy, jednak od kilku lat, co wiosnę można zauważyć wysyp borowików w polskich lasach na przełomie kwietnia i maja. Jednak tym razem borowiki pojawiły się jeszcze wcześniej. Według doświadczonego grzyboznawcy Justyna Kołka, wpływ na taki obrót spraw ma coraz cieplejsza jesień i zima. Zmiana pogody ułatwia symbiozę grzybom z otoczeniem, dzięki czemu np. krasnoborowik może ukazać się naszym oczom już na początku kwietnia, a nawet pod końca marca. - Ocieplenie klimatu polega na tym, że nam się ociepliły pory roku, przede wszystkim jesień, zima i wiosna. Przy sprzyjających warunkach one się rozrastają - dodał grzybiarz. Grzyby do wzrostu wymagają określonych warunków pogodowych. Dzięki ich znajomości oraz drzew, z którymi grzyby wchodzą w mikoryzę, łatwiej zaplanować wypad do lasu. Nasz ekspert zdradził, by wybrać się do lasów zaraz po aktualnym ochłodzeniu. Wówczas możemy liczyć na udane zbiory. Obejrzyj cały materiał z Justynem Kołkiem, by poznać sekrety udanego grzybobrania jeszcze przed sezonem.