"Stalinizm przekrada się do nas"
"Trwa postępowanie sądowe w sprawie, którą Janusz Kaczmarek wytoczył Jarosławowi Kaczyńskiemu za słowa wypowiedziane trzy lata temu. Katastrofa smoleńska, w której Prezes PiS stracił brata-bliźniaka i wielu przyjaciół zdarzyła się rok temu. Przygnieciony rozpaczą i koniecznością ratowania chorej mamy Jarosław Kaczyński skorzystał z pomocy specjalistów i nowoczesnej farmakologii. Jarosław Kaczyński poinformował o tym opinię publiczną" - napisała na stronie PiS, Anna Fotyga.
"Dla gruntownego zbadania okoliczności sprzed trzech lat, wykorzystując zdarzenie późniejsze, sprzed roku, sąd zarządził badanie psychiatryczne pozwanego. Ta sprawa ma oczywisty polityczny charakter, jest próbą zdyskredytowania znanego polityka poprzez sugestię ułomności, niepełnowartościowości".
Pozytywna reakcja na wyznanie Jarosława Kaczyńskiego mogła wpłynąć na życie wielu rodzin. Tak się jednak nie stało. Nie musimy poddawać się socjotechnice władzy. Brońmy się przed barbarzyństwem. Wraz z postępującą destalinizacją Rosji (wg diagnozy ministra Sikorskiego) stalinizm przekrada się do nas.