"Eksperci otrzymują dziwne telefony i pogróżki"
- Przełomowe znaczenie mają badania amerykańskich ekspertów prof. Wiesława Biniendy i dr Kazimierza Nowaczyka wchodzących w skład zespołu parlamentarnego Antoniego Macierewicza – mówi Wirtualnej Polsce senator PiS Beata Gosiewska, wdowa po tragicznie zmarłym pod Smoleńskiem Przemysławie Gosiewskim.
- Podważają one oficjalną wersję katastrofy mówiącą, że Tu-154 zaczepiając o brzozę, stracił fragment lewego skrzydła, po czym obrócił się o 180 stopni i spadł na ziemię. Według ich analiz przyczyną katastrofy smoleńskiej były „dwa wielkie wstrząsy” - mówi Gosiewska.
– Prof. Binienda i dr Nowaczyk otrzymują dziwne telefony, pogróżki. Mówili nawet, że „jeśli popełnią samobójstwo”, to nie oni będą za nim stać. To jest przerażające i świadczy o tym, że to nie był zwykły wypadek – przekonuje pani senator.