"Adamowi do twarzy jest nawet w kapciach"
- Czujemy to wewnętrzne napięcie odpowiedzialności za poszerzanie świata demokracji poza Polską, czujemy tę naszą siłę naszych marzeń, marzeń ludzi opozycji antykomunistycznej, prodemokratycznej, a także siłę marzeń ludzi Solidarności o świecie wolnym - mówił Komorowski, zwracając się m.in. do obecnego na sali redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika.
Zwracając się do Michnika, Komorowski zażartował na temat jego obuwia. - Patrzę na Adama Michnika, dzisiaj - widzę i z satysfakcją odnotowuję - ma eleganckie buty, ale Adamowi do twarzy jest nawet w kapciach - powiedział prezydent, nawiązując w ten sposób do wydarzenia sprzed tygodnia, gdy naczelny "GW" pojawił się w Pałacu Prezydenckim na uroczystości wręczenia odznaczeń zasłużonym dla polskiej transformacji w sandałach.