"Nagrody za ciężką pracę po katastrofie smoleńskiej"
- Nagrody są przyznawane z funduszu nagród, który jest w każdym budżecie kancelarii sejmu. Te nagrody są takie same jak wcześniej. Zostały otrzymane w takim samym wymiarze jak w poprzednim roku - tłumaczył Grzegorz Schetyna informację o gigantycznych nagrodach dla marszałka i wicemarszałków sejmu.
Jak podkreślił Schetyna, były to nagrody "przede wszystkim dla tych, którzy pracowali ciężko po katastrofie smoleńskiej". - Tę propozycję zastałem i ją akceptuję - powiedział Schetyna, który zastąpił Komorowskiego na stanowisku marszałka sejmu. Dodał, że jest otwarty na ewentualne zmiany w przepisach dotyczących przyznawania nagród, aby - jak mówił - procedury te były bardziej obiektywne.
Jak doniósł "Super Express" obecny prezydent Bronisław Komorowski w ostatnim dniu pełnienia funkcji marszałka sejmu dostał nagrodę w wysokości 22 tys. zł. "Wicemarszałkowie, którzy razem z nim przyznawali sobie premie, też zgarnęli po kilkadziesiąt tysięcy złotych" - poinformował dziennik.