Wyroki dla ojca i córki współżyjących ze sobą
Na 3,5 roku pozbawienia wolności skazał Sąd Rejonowy w Łańcucie ojca za związek
kazirodczy z córką, z którą ma dwóch synów. Córka, która współżyła
z ojcem dobrowolnie, została skazana na cztery miesiące w
zawieszeniu na pięć lat.
Decyzją sądu 18-letnia Greta Ch. ma na czas zawieszenia wyroku dozór kuratora sądowego. Obrona oskarżonej zapowiedziała apelację. Odwołanie złoży prawdopodobnie także adwokat Józefa Ch.
Proces odbywał się za zamkniętymi drzwiami. W czasie mowy końcowej prokurator żądał dla ojca 3 lat pozbawienia wolności, a dla córki 1,5 roku w zawieszeniu.
W uzasadnieniu wyroku, którego częściowo mogli wysłuchać dziennikarze, sędzia Waldemar Możdżeń mówił, że do współżycia ojca z córką doszło prawdopodobnie jeszcze przed ukończeniem przez nią 15. roku życia. Dlatego też traktowana jest ona jako ofiara. Sędzia podkreślał też, że wychowanie córki przez ojca Józefa Ch. miało zły kierunek, było nieprawidłowe.
Oskarżony tuż po opuszczeniu sali rozpraw został aresztowany do czasu uprawomocnienia się wyroku. Sąd uznał bowiem, że mężczyzna stanowi zagrożenie dla pozostałych członków rodziny. Ponadto istnieje duże prawdopodobieństwo, że nadal współżyje z córką.
Sprawa wyszła na jaw w listopadzie 2007 roku, gdy zawiadomienie na policję złożyła starsza siostra oskarżonej, która mieszkała w tym samym domu z mężem i dziećmi. Badania DNA potwierdziły w 99 proc., że ojcem dwójki chłopców jest ich dziadek - 60-letni Józef Ch. Dzieci w wieku 2,5 roku i roku przebywają obecnie w domu dziecka.
Mężczyzna podczas śledztwa nie przyznawał się do winy. Natomiast w mediach potwierdził, że "wystąpił przeciw prawu bożemu" i przyznał, że jest ojcem chłopców.
Z aktu oskarżenia wynika, że mężczyzna utrzymywał kontakty seksualne z 18-letnią obecnie córką od kilku lat, kiedy jeszcze była uczennicą gimnazjum. Nie postawiono mu jednak zarzutu kontaktów seksualnych z osobą poniżej 15. roku życia.