Sędzia płk Mirosław Jaroszewski podczas ogłaszania wyroku
- Niedających się usunąć wątpliwości nie można rozstrzygać na niekorzyść oskarżonych - przypomniał Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie. - To wydarzenie bez precedensu w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości - powiedział sędzia płk Mirosław Jaroszewski rozpoczynając uzasadnienie wyroku.
- Rozstrzygając niniejszą sprawę sąd nie dysponował właściwą dokumentacją pozwalająca na precyzyjne ustalenie miejsca, z którego prowadzono ogień, punktów, z których postrzegali zdarzenia świadkowie relacjonujący jego przebieg, bądź precyzyjnego ustalenia możliwości obserwacji zabudowań, w których znajdowały się pokrzywdzone osoby - mówił sędzia płk Mirosław Jaroszewski uzasadniając wyrok.
W uzasadnieniu wyroku sędzia powiedział, że rozstrzygając sprawę sąd nie miał też dokumentacji sądowo-lekarskiej pokrzywdzonych.
Dodał, że opinia balistyczna w sprawie oparta była na oględzinach miejsca zdarzenia niepozwalających na precyzyjne ustalenie wszystkich miejsc upadku granatów moździerzowych.