Do tragedii doszło nad lubińskim lotniskiem. Zaraz po wypadku, polsko-radziecka komisja uznała, że 23-letni Maciej M. współodpowiada za wypadek, ponieważ leciał zbyt wysoko. Jego ojciec twierdzi jednak, że szybowiec leciał na prawidłowej wysokości - 840 metrów.
Reprezentująca Skarb Państwa mecenas Joanna Skura domagała się odrzucenia roszczeń. Pani mecenas przypomniała, że Polska podpisała umowę, według której to Związek Radziecki odpowiada za krzywdy wyrządzone naszym obywatelom. (jd)