Wypuszczał skradzione auta za łapówki
Zarzut przyjęcia łapówek w wysokości ponad 15,5 tys. dolarów amerykańskich postawiła prokuratura w Białej Podlaskiej funkcjonariuszowi Straży Granicznej z przejścia granicznego w Sławatyczach.
25.06.2007 | aktual.: 25.06.2007 16:41
Za te pieniądze strażnik miał umożliwić wywiezienie z Polski na Białoruś 31 kradzionych samochodów - poinformował z-ca szefa Prokuratury Okręgowej w Lublinie Andrzej Lepieszko.
38-letni starszy chorąży sztabowy Krzysztof O. kontrolował pojazdy na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Sławatyczach. Według ustaleń prokuratury, od stycznia 2004 r. do maja ubiegłego roku systematycznie przyjmował łapówki od obywatela Białorusi Stanisława K. w zamian za przepuszczanie na Białoruś kradzionych samochodów.
Łącznie przyjął ponad 15,5 tys. dolarów amerykańskich za umożliwienie wywozu 31 samochodów - powiedział Lepieszko.
Strażnik nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Został zatrzymany, prokuratura skierowała do sądu wniosek o jego aresztowanie. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.