Wypadek wojskowej ciężarówki. Nowe informacje ws. rannych żołnierzy
Czwórka rannych z porannego wypadku wojskowego pojazdu przewożącego żołnierzy została wypisana ze szpitala - ustaliła Wirtualna Polska. Stan pozostałych pacjentów nie zagraża ich życiu.
Do wypadku doszło chwilę po godzinie 9 w miejscowości Starzyna w rejonie Hajnówki. 13 żołnierzy zawodowych z WZZ Podlasie jechało wojskowym Mercedesem, by wymienić kolegów realizujących zadania przy granicy.
Pojazd wpadł w poślizg i uderzył w drzewo. Jedenastu pasażerów trafiło do szpitali. Na miejsce wezwano dwa śmigłowce LPR. Jeden poleciał do szpitala w Białymstoku, drugi do Siedlec. Resztę poszkodowanych karetki rozwiozły do szpitali w Hajnówce i Bielsku Podlaskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potrącenie rowerzysty w Gubinie. Wszystko nagrały kamery
Jak udało nam się ustalić, żołnierz, który śmigłowcem LPR trafił do szpitala w Białymstoku zostanie niedługo wypisany. Z kolei żołnierka przetransportowana helikopterem do Siedlec jest w trakcie diagnostyki. - Jej stan nie zagraża życiu - poinformował Mariusz Mioduski z Mazowieckiego Szpital Wojewódzkiego w Siedlcach.
Stan pozostałych rannych jest też stabilny. - Do naszego szpitala trafiło łącznie sześć osób, dwie zostały wypisane. Pacjenci mają urazy kończyn, miednicy, czy podejrzenie złamania kręgosłupa - przekazał Tomasz Musiuk, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa szpitala w Hajnówce.
Również szpital w Bielsku Podlaskim po obserwacji wypisał żołnierkę do domu. Pozostali pacjenci są w trakcie leczenia m.in. urazów kręgosłupa.
Wypadek wojskowej ciężarówki. Będzie postępowanie
- W tej chwili czekamy na informacje od lekarzy, trwają też oględziny miejsca zdarzenia, będą przesłuchiwani świadkowie. Powołany zostanie też biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych - powiedział chwilę przed 15 kpt. Iwo Sawa z Żandarmerii Wojskowej w Lublinie.
Jak dodał, w związku z tym, że do szpitali trafiło powyżej 10 osób, za wstępną kwalifikację postępowania uznano nieumyślne spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym.
- Na Podlasiu jest niesamowicie ślisko mimo, że wszystkie drogi gminne, powiatowe i wojewódzkie są posypane solą. Z powodu bardzo niskiej temperatury sól jednak nie jest w stanie wszystkiego rozpuścić dlatego apeluję o zachowanie ostrożności na drogach - podsumował starosta Hajnowski Andrzej Skiepko.
Czytaj też: