Wypadek polskiego autokaru we Francji, trzy osoby zginęły
Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdza, że w wypadku polskiego autokaru w północnej Francji zginęły trzy osoby, a 15 jest rannych, w tym cztery ciężko. Autokarem podróżowało 47 pasażerów i dwóch kierowców - poinformowało MSZ. Spośród 33 osób, które po wypadku przewieziono do szpitala w Dunkierce, 16 zostało hospitalizowanych, a 12 udzielono pomocy ambulatoryjnej. Większość poszkodowanych opuściło już szpitale.
08.08.2007 | aktual.: 08.08.2007 18:53
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wypadek-polskiego-autokaru-sa-ofiary-smiertelne-6038636608332417g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wypadek-polskiego-autokaru-sa-ofiary-smiertelne-6038636608332417g )
3 Polaków zginęło w wypadku autokaru
Rzecznik prasowy ambasady RP w Paryżu Ireneusz Bochenek poinformował, że francuska policja przesłuchuje trzech kierowców polskiego autokaru. Podkreślił, że w przesłuchaniu nie ma nic nadzwyczajnego, jest to typowa, rutynowa procedura policyjna prowadzona w takich sytuacjach.
Autobus należał do firmy Polonia Transport w Zamościu prowadzącej międzynarodowe przewozy pasażerskie - poinformowała przedstawicielka firmy Iwona Flis. Według niej na pokładzie autokaru było trzech kierowców.
Jak podał przedstawiciel prefektury w Dunkierce, trzy osoby, które zginęły w wypadku to kobiety.
Wiemy już, w jakich miejscowościach wsiadali poszczególni pasażerowie. To jest Chełm, Radom, Piotrków, Łódź, Konin i Poznań - powiedział rzecznik MSZ Robert Szaniawski.
Jak podało MSZ, konsul z Brukseli wraz z dwoma pracownikami udał się do szpitali, w których przebywają ranni.
Do wypadku doszło na autostradzie A-16. Autokar, który był w drodze z Polski do Anglii, wjechał do Francji z terytorium Belgii. Przyczyną wypadku był prawdopodobnie padający deszcz oraz nadmierna prędkość jaką rozwinął kierowca - powiedział przedstawiciel prefektury w Dunkierce płk Vanber Selaert. Kiedy doszło do wypadku, padał deszcz. Kierowca też prawdopodobnie zbyt szybko prowadził autokar - powiedział Selaert. 11 osób w szpitalach
Płk Vanber Selaert twierdził, że zginęły trzy osoby i że są to "trzy kobiety". Dodał, że w sprawie wypadku w prefekturze w Dunkierce powołano sztab kryzysowy.
Polskie MSZ potwierdziło, że w wypadku polskiego autokaru we Francji zginęły trzy osoby, a cztery są ciężko ranne. Zostały one przewiezione do szpitala w Dunkierce - poinformował rzecznik MSZ Robert Szaniawski.
Z informacji uzyskanych przez konsula na miejscu wypadku wynika, że autokarem podróżowało 48 osób._ Na terenie Belgii mamy 11 lekko rannych, którzy trafili do szpitali na północy kraju_ - powiedziała konsul generalna RP w Brukseli Elwira Kucharska.
Do szpitala w Veurne, 20 kilometrów od Dunkierki, tuż za granicą, trafiło sześć osób. Wśród tej szóstki był jeden z kierowców.
Pięć osób trafiło do szpitala w Ostendzie. Wszystkie osoby są uznane przez lekarzy jako będące w stanie w miarę dobrym; są to lżej ranni.
Ireneusz Bochenek powiedział, że według ostatnich informacji, jeszcze dwie osoby pozostają w szpitalu w Dunkierce i będą tam dwa lub trzy dni. W Belgii, w Veurne (Furnes), zostały cztery osoby.
Pozostali wyszli już ze szpitali i postanowili kontynuować podróż. Jedynie dwie osoby zdecydowały się wrócić do Polski. Bochenek dodał, że nieprawdą jest, jakoby jeden z kierowców był areszcie.
36 pasażerów autokaru, po zbadaniu i opatrzeniu w szpitalu wyraziło chęć kontynuowania podróży do Wielkiej Brytanii lub Irlandii. Dalszym transportem zajmuje się przewoźnik Polonia Transport.
Uczestnikom wypadku zostaną wydane specjalne zaświadczenia lekarskie, które będą mogli przedstawić pracodawcom oraz stosownym władzom.
Francja gotowa do pomocy
Na miejsce wypadku udał się charge d'affaires polskiej ambasady w Paryżu Ludwik Wdowik oraz konsul z polskiej placówki dyplomatycznej w Lille Eugeniusz Kowalski. Według MSZ konsul z Brukseli wraz z dwoma pracownikami udał się też do szpitali, w których przebywają ranni.
Szef francuskiej dyplomacji Bernard Kouchner zapewnił, że w związku z wypadkiem strona francuska jest w gotowości i w "bliskim kontakcie z polską ambasadą". Gdzie szukać informacji
Bliższe informacje nt. wypadku można uzyskać pod numerami telefonu: MSZ w Warszawie - (+48 022) 523 94 47 i 523 98 85, Konsulat Generalny RP w Lille - (00-33) 320 144 180, Konsulat Generalny w Brukseli - (00-32) 273 90 100 i 273 90 101.
Szaniawski poinformował, że specjalny numer telefonu uruchomiła także firma Polonia Transport w Zamościu: 0 84 627 30 96.
To był regularny kurs
To był regularny kurs. Na pokładzie autokaru było trzech kierowców - powiedziała Flis.
Autokar wyjechał we wtorek rano z Chełma. Po drodze zabierał pasażerów z Radomia, Piotrkowa Trybunalskiego, Łodzi, Konina i Poznania. Miał dotrzeć do Londynu i dalej do Dublina. Do wypadku doszło około godziny 6.00 rano na autostradzie A-16, po przekroczeniu belgijsko-francuskiej granicy.
Kurs był ubezpieczony. Autokar, marki Setra był nowy. Został zakupiony w ubiegłym roku.
Dyrektor firmy Marek Paszt powiedział w TVN24, że był to nowoczesny autokar, na gwarancji. Więc czy była jakaś usterka techniczna - trudno powiedzieć. Nie powinno być żadnej - zapewnił.
Zapowiedział, że na miejsce wypadku pojedzie przypuszczalnie prezes i przedstawiciele firmy. Jak dodał, firma ma kontakt ze szpitalem, któremu ma przekazać listę pasażerów i pomóc w ustaleniu osób poszkodowanych.
To drugi w ostatnich tygodniach wypadek polskiego autobusu we Francji. 22 lipca koło Grenoble rozbił się autobus, wiozący polskich pielgrzymów z sanktuarium w La Salette. Zginęło 26 osób, a 24 zostały ranne. Według dotychczasowych ustaleń, kierowca wjechał na górską drogę zamkniętą dla autobusów i nie zdołał wyhamować. Była to jedna z najpoważniejszych takich katastrof w ostatnich latach.