Wypadek na poligonie. Spadochroniarz runął na ziemię
Podczas piątkowego szkolenia spadochronowego w Leźnicy Wielkiej w woj. łódzkim zginął żołnierz 25. Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim.
Kpt. Tomasz Pietrzak, oficer prasowy jednostki, powiedział, że do śmiertelnego wypadku doszło podczas szkoleniowych skoków spadochronowych na lotnisku znajdującym się na terenie jednostki wojskowej w Leźnicy Wielkiej.
- W czasie ćwiczeń doszło do śmiertelnego wypadku. Zginął w nim żołnierz 25. Brygady Kawalerii Powietrznej. Miał 35 lat, był kawalerem. W naszej jednostce służył od 9 lat. Okoliczności wypadku wyjaśniane są przez funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej pod nadzorem prokuratury - poinformował oficer prasowy 25. Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim.
Kpt. Pietrzak nie udzielił informacji, w jaki sposób doszło do wypadku.
Według relacji "Dziennika Łódzkiego", żołnierz runął na płytę lotniska z 3 tys. metrów po wyskoczeniu z wojskowego samolotu transportowego CASA. Jak napisano, nie otworzył mu się żaden ze spadochronów - ani podstawowy, ani zapasowy.
Minister obrony narodowej Antoni Macierwicz napisał na Twitterze: "Z wielkim bólem przyjąłem wiadomość o wypadku na szkoleniu i śmierci doskonałego żołnierza z pododdziału @25BKPow. Cześć Jego Pamięci!".