Wypadek na A4 pod Wrocławiem. Zginął kierowca
We wtorek doszło do śmiertelnego wypadku na autostradzie A4 pod Wrocławiem. Kierowca samochodu ciężarowego został przygnieciony przez naczepę. Mężczyzna niestety nie przeżył.
Do wypadku doszło przed godz. 10 na 135. kilometrze autostrady A4, na odcinku pomiędzy węzłami Kostomłoty i Kąty Wrocławskie na jezdni w kierunku Wrocławia - podaje "Gazeta Wrocławska".
Według wstępnych ustaleń, samochód ciężarowy z niewyjaśnionych przyczyn zjechał do na pas awaryjny, następnie przebił bariery ochronne i wjechał do rowu. 24-letni kierowca prawdopodobnie w momencie uderzenia wypadł z kabiny. Został uwięziony pod naczepą.
Na miejsce zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Została przeprowadzona akcja ratunkowa. Strażacy wydobyli poszkodowanego mężczyznę spod naczepy po godz. 10. Niestety, nie udało się go uratować.
Kontrowersyjna decyzja Orbana. "Będzie awantura"
Na miejscu wypadku pracują policyjni technicy i prokurator.
Autostrada A4 w kierunku Wrocławia przez kilka godzin będzie zablokowana. Ruch odbywa się jednym pasem w kierunku przeciwnym, w stronę Legnicy. Aby ominąć zablokowaną autostradę A4, policja zaleca zjazd z A4 na węźle Kostomłoty. Następnie należy wrócić na autostradę na węźle Pietrzykowice.
Po wypadku korek w stronę Wrocławia liczy już ponad 12 kilometrów.
Wypadek na Pomorzu. Cztery osoby ranne, wśród nich dzieci
W piątek pisaliśmy o wypadku, do którego doszło w woj. pomorskim. Dwa samochody osobowe zderzyły się na drodze krajowej nr 22, na zjeździe na autostradę A1 w miejscowości Swarożyn. Do wypadku doszło na odcinku dróg między Swarożynem a Waćmierkiem w kierunku Tczewa.
Poszkodowane zostały cztery osoby - matka z trojgiem dzieci. Wszyscy zostali przetransportowani na obserwację do szpitala.
Źródło: "Gazeta Wrocławska"