Wypadek Artura Zawiszy. Policja prowadzi dochodzenie
Policja prowadzi dochodzenie ws. spowodowania wypadku drogowego z udziałem byłego posła Artura Zawiszy. W wyniku zdarzenia obrażeń doznała rowerzystka, którą polityk potrącił autem.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Łukasz Łapczyński podkreśla, że przyjęta kwalifikacja prawna jest robocza. Zaznaczył, że do przyjęcia ostatecznej kwalifikacji niezbędna będzie opinia biegłego i ustalenie, czy obrażenia pokrzywdzonej powalają na zakwalifikowanie zdarzenia jako wypadku drogowego.
Postępowanie w sprawie wypadku toczy się również w kierunku art. 180 a Kodeksu karnego, który dotyczy prowadzenia pojazdu po cofnięciu uprawnień do kierowania. Ten czyn jest zagrożony karą do dwóch lat więzienia. Kolejne trzy lata odsiadki mogą grozić za spowodowanie wypadku, w którym poszkodowała poniosła poważny uszczerbek na zdrowiu.
W wypadku z udziałem Zawiszy ranna została rowerzystka. Kobieta ma złamany bark i poważny uraz kolana. O tym, czy wróci do pełnej sprawności, zdecyduje operacja, którą pani Aneta ma przejść w najbliższych dniach. Niezależnie od wyroku sądu polityk obiecuje wsparcie dla poszkodowanej. Początkowo jednak Zawisza przedstawiał zdarzenie jako "kolizję drogową, jakich setki" i a pomimo zakazu prowadzenia pojazdów odstawił samochód do garażu.
Przypomnijmy, w 2016 roku byłemu posłowi PiS odebrano prawo jazdy za kierowanie autem pod wpływem alkoholu. Polityk twierdzi, że jest w trakcie ponownego wyrabiania uprawnień.
Zobacz też: Artur Zawisza potrącił rowerzystkę. Politycy nie przebierają w słowach
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl