Wyniki wyborów na Litwie. Co z Polakami?
Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR) ponownie zdobyła trzy miejsca w litewskim parlamencie, zachowując tym samym swoje stanowisko z ostatnich wyborów sprzed czterech lat.
Stojący na czele ugrupowania Waldemar Tomaszewski zaakcentował stabilność poparcia dla partii, mówiąc w poniedziałek, że "utrzymuje się ono na poziomie 4 proc., co jest znaczącym osiągnięciem".
"Utrzymujemy stabilne poparcie 4 proc. w skali kraju. To bardzo dużo" - stwierdził Tomaszewski podczas konferencji prasowej. Podkreślił również potrzebę zniesienia progu wyborczego dla mniejszości narodowych, argumentując, że "ich poparcie pochodzi głównie z określonych regionów, nie zaś z całego kraju".
Przewodniczący AWPL-ZChR poinformował także, że dwie inne partie, Demokratyczny Związek "W imię Litwy" oraz Związek Rolników i Zielonych, które negocjują tworzenie koalicji rządowej z socjaldemokratami, zaproponowały AWPL-ZChR dołączenie do ich grup parlamentarnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O możliwości dołączenia AWPL-ZChR do koalicji rządzącej, Tomaszewski powiedział, iż jest "to pytanie zdecydowanie przedwczesne". Dodał: "Nie pośpieszamy się z decyzjami. Najpierw omówimy programy z potencjalnymi partnerami, a następnie zastanowimy się nad możliwością współpracy".
Lauras Bielinis, politolog z Uniwersytetu Witolda Wielkiego w Kownie, w rozmowie z LRT, zauważył, że w obliczu zdobycia przez socjaldemokratów 52 mandatów w 141-osobowym Sejmie, znaczenie trzech miejsc zdobytych przez AWPL-ZChR zmniejszyło się. Zwrócił uwagę, że socjaldemokraci prawdopodobnie zdołają utworzyć stabilną większość bez wsparcia Akcji Wyborczej Polaków.
W wyborach do Sejmu znalazło się również dwóch Polaków z innych partii: Tomas Tomilinas z Demokratycznego Związku "W imię Litwy" oraz Robert Puchowicz z nowej formacji Świt nad Niemnem.
Polacy są największą mniejszością narodową na Litwie, stanowiąc 6,7% populacji.
Czytaj także: Otoczenie Dudy musi się tłumaczyć ws. Macierewicza
Źródło: PAP