Wyniki wyborów do Senatu wielkim zmartwieniem Kaczyńskiego. Wróblewski: "Prezes PiS traci większość, zacznie targi" (Opinia)
Wybory do Senatu to porażka Prawa i Sprawiedliwości. Partia Jarosława Kaczyńskiego traci tam większość. Z gabinetem marszałka Senatu pożegna się Stanisław Karczewski. PO może wskazać jako kandydata na marszałka Bogdana Borusewicza, legendę "Solidarności", choć w grze o to stanowisko pozostają inni politycy. - To musi być ktoś dynamiczny - słyszymy w Platformie. Mówi się w tym kontekście o Krzysztofie Brejzie.
Takie informacje docierają do nas z szeregów opozycji. Politycy PO w kuluarach nie ukrywają radości, nerwy panują za to w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej.
To tam, jak słyszymy, Jarosław Kaczyński miał dowiedzieć się, że traci izbę wyższą. Kluczowi politycy PiS zastanawiają się w partyjnej centrali, co dalej. Odbywają się pilne narady, mają potrwać do późna. Na Nowogrodzką przyjechali najważniejsi członkowie rządu, z premierem Morawieckim na czele.
Zmartwień - mimo wygranych przez PiS wyborów do Sejmu - jest kilka. Najważniejsze jest jedno.
Jak okazało się w poniedziałek po południu, opozycja zdobyła ponad 50 mandatów senatorskich - PiS będzie miało zatem mniejszość. Na Wiejskiej czeka nas więc polityczne trzęsienie ziemi.
CZYTAJ TEŻ: Wyniki wyborów 2019. Lista senatorów
Wyniki wyborów do Senatu i próba "przeciągania"
Nie ma wątpliwości, że dojdzie do prób "podkupień" i politycznych targów. Politycy PiS być może będą próbować przeciągnąć na swoją stronę senatorów z konkurencyjnych formacji, na przykład z PSL lub - mało prawdopodobne - z KO.
PiS będzie miało 48 senatorów; na swoją stronę zatem partia Kaczyńskiego będzie musiała "przeciągnąć" co najmniej trzy nazwiska, by odzyskać większość i pakiet kontrolny w Senacie. To będzie niebywale trudna misja, wręcz niemożliwa.
Posiedzenie "starego" Senatu planowane jest na czwartek. Wówczas mogą rozpocząć się rozmowy między przedstawicielami obozu władzy a obecną opozycją. Wielkich nadziei jednak - o czym mówią sami politycy PiS po cichu - partia Jarosława Kaczyńskiego na "odbicie" izby wyższej nie ma.
To zdecydowanie największe zaskoczenie tych wyborów. I największa porażka formacji rządzącej.
Jak słychać wśród polityków opozycji i sejmowych dziennikarzy, w grze są dwa nazwiska, jeśli chodzi o kandydata na marszałka Senatu. KO może zaproponować Bogdana Borusewicza (marszałka Senatu z czasów rządów PO-PSL, legendę "Solidarności") lub Krzysztofa Brejzę. W grze są także inni politycy.
Rozmowy na ten temat dopiero się zaczynają.
Michał Wróblewski dla WP Opinie