Wynajęła mężczyznę do remontu i zleciła mu zabicie męża
Nie mogła pogodzić się z odejściem męża, nie docierało do niej, że się rozwodzą, a on układa sobie życie po swojemu. Wymyśliła, że zleci komuś zabicie małżonka. Na szczęście człowiek, którego poprosiła o tę "przysługę" w porę zgłosił wszystko w komendzie. 53-letnia Elżbieta W. ostała zatrzymana.
Do komendy przy ulicy Grenadierów w Warszawie zgłosił się mężczyzna twierdząc, że pewna kobieta chce, by zabił jej męża. Funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie o podżeganiu do zabójstwa i rozpoczęli sprawdzanie zgłoszenia.
Okazało się, że zawiadamiający wykonywał prace remontowe w domu 53-letniej kobiety, która zaczęła opowiadać mu o swojej sytuacji rodzinnej. Mówiła, że mąż ją zostawił i układa sobie życie od nowa, że się rozwodzą. Z zachowania kobiety wynikało, że nie może się z tym wszystkim pogodzić.
Któregoś dnia zakomunikowała swojemu pracownikowi, że chce by zabił on jej męża. Na początek kazała mężczyźnie śledzić małżonka. Zawiadamiający nie wiedział co robić i jak się wywinąć z misternego planu pracodawczyni, dlatego zgłosił się na policję.
53-letnia Elżbieta W. została zatrzymana. Policjantom udało się zgromadzić dowody świadczące o winie zatrzymanej jako podżegającej do zabójstwa. Taki właśnie zarzut przedstawił jej prokurator.
Wobec kobiety zastosowano trzymiesięczny tymczasowy areszt.