"Wymieńmy L. Kaczyńskiego na lepszy model!"
„To prezydent, który tylko przynosi nam wstyd” – oceniają trzyletnią prezydenturę Lecha Kaczyńskiego Internauci Wirtualnej Polski. Zdaniem większości „Lech Kaczyński robi wszystko, żeby nie być lubianym”, a jego prezydentura jest „fatalna” i „symbolizuje wszelkie małości Polaków”. Zdecydowanie mniej Internautów jest skrajnie odmiennego zdania: „Kochamy prezydenta”, „zrobił najwięcej z dotychczasowych prezydentów”, „te trzy lata to najlepsze lata dla Polski!”.
„Dał popis ignorancji!”
23 października minęła trzecia rocznica wygranej Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. Z tej okazji dr Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego, przyznał w rozmowie z Wirtualną Polską, że z punktu widzenia szans reelekcji, te trzy lata są raczej latami zmarnowanymi niż dobrze zagospodarowanymi. Z jego negatywną oceną zgodziła się większość Internautów Wirtualnej Polski: „trzy bezpowrotnie zmarnowane lata” Yatzek, „Co on dla Polski zrobił??? Nic!!! Jak się w Polsce coś niedobrego dzieje, to nawet głowy za okno nie wystawi” Leo; „dał popis ignorancji, doprowadził do tego, że większość z nas wstydzi się przyznać przed obcymi do własnej ojczyzny” Rych.
„Trzy piąte kadencji już minęło. Na szczęście. Jeszcze tylko dwa lata (mamy już z górki) i do widzenia. Nie tylko prezydentowi, ale i całej jego świcie!” – pisze Internauta o nicku Edgar Gosiewski. Zdaniem dra Jacka Zaleśnego, politologa z Uniwersytetu Warszawskiego, negatywne nastroje polityczne Internautów wynikają z faktu, że prezydent RP sam ma kłopot ze zdefiniowaniem swojej prezydentury. – Przede wszystkim nie pomogą mu w tym dotychczasowe doświadczenia, jak również polaryzacja polityczna. Jego doświadczenia publiczne mają charakter przede wszystkim administracyjno-kontrolny (NIK, Ministerstwo Sprawiedliwości i de facto epizod w kierowaniu Warszawą). Nie licząc zaś okresu sprzed 1989 roku, nie ma większych doświadczeń z zakresu zarządzania strategicznego, w tym, zarządzania procesami politycznymi – argumentuje politolog. Zaznacza, że „Lech Kaczyński ma trudność z określeniem celów, które chciałby osiągnąć. Stąd też wiele inicjatyw, które nie układają się w logiczny ciąg działania, sprawiają
wrażenie przypadkowych, doraźnych, wręcz chaotycznych.”
„Mały, zarozumiały krasnal z innej bajki”
„Lech Kaczyński robi wszystko, żeby nie być lubianym. Bufon, który nie liczy się z drugim człowiekiem i poniża słabszych” – pisze Poznanianka. Podobnie dotychczasową postawę prezydenta ocenia większość Internautów: „zły prezydent, apodyktyczny, złośliwy, rozpycha pana prezydenta mania wielkości. Brak tolerancji i wyrozumiałości.” Hera, „pycha, mała wiedza, kompleksy, zawiść i megalomania w jednym” Kaczuszka i Mak, „Zakompleksiony człowieczek, żyjący w cieniu brata bliźniaka, sepleniący, mówiący z zaciśniętymi zębami, czyniący wielki wysiłek, że musi się do człowieka odezwać, dający do zrozumienia, że pozjadał wszystkie rozumy, pomiatający innymi ludźmi” Marek.
Dr Jacek Zaleśny zapytany, czy istnieje szansa na naprawę wizerunku przez Lecha Kaczyńskiego przed kolejnymi wyborami prezydenckimi, odpowiada, że jest to mało prawdopodobne: „Odbudowie społecznego zaufania służyłoby wypracowanie własnego stylu prezydentury, z jasno określonymi rolami, które chce wypełniać prezydent, a przy tym uwolnienie się od wikłania w zdarzenia wywoływane przez polityczną konkurencję. Powinna to być prezydentura bardziej projektująca, konsekwentnie realizująca określone cele, niż reagująca, odpowiadająca za przedsięwzięcia pozostałych krajowych centrów decyzyjnych. Wyzwanie znaczne, a czasu coraz mniej.”
Zdaniem eksperta pewne cechy prezydenta, jak choćby jego ukierunkowanie na udział w polityce międzynarodowej, widać dopiero od niedawna: „Chodzi o udział prezydenta w procesach europejskich i tym samym dystansowanie się od bieżących konfliktów politycznych. Zarazem podobny zamysł stara się realizować Prezes Rady Ministrów. Sprawy międzynarodowe to jednak obszar właściwości przede wszystkim Rady Ministrów i w sytuacji braku przychylności z jej strony, konflikty na linii centrum prezydenckie – centrum rządowe są nieuniknione.” Zaznacza, że napięcia wzmacnia czynnik emocjonalny, często prowokowany, podsycany, nad którym trudno jest prezydentowi zapanować; w znacznej mierze to inni uczestnicy stosunków politycznych definiują role prezydenckie niż on sam.
„Kochamy prezydenta!”
„Wszystkiego najlepszego, Panie Prezydencie, życzę w dalszych latach sprawowania władzy najwyższej w Polsce” – życzą Lechowi Kaczyńskiemu jego zwolennicy. Dodają, że „prezydent Kaczyński to najlepszy prezydent w ciągu ostatnich dwudziestu lat!” Alicja, „najlepszy prezydent od uzyskania niepodległości. Ma swoje EGO, nie jest robotem sterowanym, wykształcony, a przede wszystkim mądry i skuteczny” Obywatel, „dobra prezydentura. Najlepsza po 1989 r.” Ania, „Jest bardzo dobrym prezydentem. Życzę dużo zdrowia i wytrwałości w realizacji swoich, tak ważnych dla Polski, celów” Mały.
Niektórzy Internauci przyznają, że na Lecha Kaczyńskiego głosowali całymi rodzinami: „Ja, moja rodzina, wszyscy sąsiedzi – kochamy prezydenta. Głosowaliśmy na niego i nie zawiedliśmy się nigdy (…) Młodzi nie rozumieją prezydenta, a szkoda, bo nauczyliby się patriotyzmu, pracowitości, kultury, obycia wśród ludzi oraz ostrożności w otwieraniu się na świat„ Nauczyciel.
Podobne głosy poparcia dla Lecha Kaczyńskiego są w zdecydowanej mniejszości. Internauta Bez zauważa nawet: „Skoro tylu go nie lubi, zaśpiewajmy mu piosenkę „Zamienię Cię na lepszy model…”
Powyższy artykuł jest omówieniem komentarzy Internautów do dwóch artykułów: Prezydent zmarnował 3 lata rządów?, Kto nie lubi Lecha Kaczyńskiego