Zełenski zdecydował. Ujawnili szczegóły uwolnienia "kuma Putina"
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski osobiście zatwierdził wymianę oligarchy Wiktora Medwedczuka. Negocjacje w tej sprawie były prowadzone na szczeblu służb wywiadowczych Ukrainy i Federacji Rosyjskiej. Informację przekazał szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.
- Negocjacje w sprawie wymiany skarżonego o zdradę stanu oligarchy Wiktora Medwedczuka były prowadzone na szczeblu służb wywiadowczych Ukrainy i Federacji Rosyjskiej - przekazał Andrij Jermak, szef gabinetu prezydenta Ukrainy.
Osobista decyzja Zełenskiego
- Jedyny kanał komunikacji w sprawie wymiany odbywa się na poziomie wywiadu - powiedział szef kancelarii prezydenta Ukrainy, dodając, że Wołodymyr Zełenski osobiście zatwierdził wymianę Medwedczuka. Jego słowa przekazała NEXTA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: To punkt zapalny w 2023? Kreml chce "rozsadzać" region od środka
We wrześniu dziennik "Washington Post", powołując się na ukraińskie i amerykańskie źródła, podał, że prezydent Rosji Władimir Putin wyraził zgodę na wymianę jeńców, w ramach której zwolniono m.in. dowódców obrony Mariupola i prokremlowskiego oligarchę Wiktora Medwedczuka, mimo stanowczego sprzeciwu Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).
- Federalna Służba Bezpieczeństwa była całkowicie przeciwko temu. Zdawali sobie sprawę z konsekwencji, jak ta umowa będzie wyglądała w oczach społeczeństwa - powiedział wówczas jeden z ukraińskich urzędników, zastrzegając sobie anonimowość.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Bliski przyjaciel Putina
Medwedczuk został aresztowany na Ukrainie w kwietniu, a we wrześniu został wydany Rosji w ramach wymiany jeńców. To bliski przyjaciel Putina. Rosyjski dyktator jest ojcem chrzestnym jego córki.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski