Wyłudzał penicylinę a potem ją sprzedawał
Radomscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o wyłudzenie od lekarzy recept na penicylinę. Jest on honorowym dawcą krwi i dzięki temu otrzymywał ten lek za darmo. Penicylinę sprzedawał na targowiskach hodowcom zwierząt - poinformowała radomska policja.
Zatrzymanym jest 54-letni Andrzej M., mieszkaniec powiatu szydłowieckiego.
Andrzej M. korzystał z usług kilkunastu lekarzy w Radomiu i okolicach. Mówił, że jest chory i prosił o wystawienie recept na penicylinę. W ten sposób wyłudził leki o wartości nie mniejszej niż 6 tys. zł - poinformował rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, Rafał Jeżak.
Penicylina jest w 100 proc. refundowana aptekom przez Narodowy Fundusz Zdrowia. W pudełku penicyliny jest 20 ampułek tego leku. Narodowy Fundusz Zdrowia zwraca aptece 100 zł za opakowanie antybiotyku. Zatrzymany sprzedawał ampułkę penicyliny po złotówce na targowiskach w Kielcach i Radomiu. Na sprzedaży pudełka zarabiał 20 zł.
Według dotychczasowych ustaleń policji, mężczyzna dokonał wyłudzeń recept w ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy. Dlatego policja przestrzega przed zakupem mięsa niewiadomego pochodzenia, które nie ma wymaganych badań.
Sprawą zajęła się prokuratura. Andrzejowi M. grozi do 5 lat więzienia.(ab)