Wyłowione zwłoki to nie ciało pilota awionetki
Zwłoki mężczyzny w kombinezonie pilota
odnaleziono w Wiśle w Warszawie, na wysokości Kanału Żerańskiego.
W sobotę doszło tam do awaryjnego wodowania awionetki. Brat pilota nie rozpoznał wyłowionego ciała - powiedział rzecznik prasowy komendy stołecznej Marcin Szyndler.
18.09.2007 | aktual.: 19.09.2007 10:17
Komendant Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak zaprzeczył informacji jakoby strażacy znaleźli wrak awionetki. Poszukiwania samolotu są kontynuowane. Bierze w nich udział grupa strażaków z Warszawy i Bydgoszczy, wyposażona w sonar. Akcja ratownicza trwa od soboty.
Pracownicy żwirowni wydobywającej piasek z dna Wisły poinformowali policję, że odkryli zwłoki człowieka ubrane w kombinezon lotniczy. Na miejsce pojechał prokurator, by dokonać oględzin zwłok - podało biuro prasowe komendy stołecznej policji. Przybył tam również brat pilota, który nie rozpoznał wyłowionego ciała.
W sobotę rano awionetka typu Cessna awaryjnie wodowała na Wiśle w rejonie Kanału Żerańskiego. Pilot leciał sam, samolot wystartował z lotniska Warszawa-Babice na warszawskim Bemowie. Był to lot szkoleniowy.
Według świadków wodowania awionetki pilot opuścił samolot i próbował dopłynąć do brzegu.