Wykorzystają papieża, by dostać się do Polski? MSZ wzmacnia siły

• MSZ wzmacnia konsulaty, by Światowych Dni Młodzieży nie wykorzystywano jako pretekstu do dostania się na teren UE

• Wedle szacunków 40-50 tys. osób z wizami Schengen przyjedzie do Polski

• Wnioski wizowe z państw Bliskiego Wschodu i Afryki mają być prześwietlane szczególnie mocno

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Giorgio Onorati
Jacek Gądek

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wzmacnia placówki konsularne przed Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie. Powód? Wedle szacunków kilkadziesiąt tysięcy osób z wizami Schengen może przyjechać do Polski na mszę z Franciszkiem. MSZ i Kościół chcą minimalizować ryzyko, że część z nich pod pretekstem mszy z papieżem Franciszkiem zechce dostać się do Unii Europejskiej już na stałe.

Na Światowe Din Młodzieży (25-31 lipca), które w tym roku odbędą się w Krakowie, może przybyć 2-3 miliony osób z całego świata. Kilka procent pielgrzymów musi się wcześniej zaopatrzyć w wizy Schengen, które wydawane będą głównie przez polskie placówki konsularne - a jest ich na świecie 122. Obciążeniem dla nich jest także to, że wnioski wizowe będą spływać i będą rozpatrywane na przestrzeni raptem 2-3 miesięcy. Wedle szacunków polskiego MSZ będzie trzeba wydać kilkadziesiąt tysięcy wiz.

Organizatorzy ŚDM przewidują, że w Krakowie będzie mniej więcej tyle osób z wizami Schengen, co podczas edycji w Madrycie - ponad 40 tys. osób. Jak mówi rzeczniczka ŚDM, najwięcej osób z wizami będzie z krajów wschodnich (głównie Ukrainy) i z państw afrykańskich.

- Będą też uczestnicy z państw Bliskiego Wschodu. Sytuacja jest bardzo dynamiczna, więc trudno mówić o konkretnych liczbach - dodaje Dorota Abdelmoula. Z takich państw jak Jordania, Syria, Irak, Egipt też mają przyjechać goście. - Ale będą to najlepsi z najlepszych i będą przyjeżdżać ze swoimi biskupami. Będzie to młodzież godna zaufania. Zgłaszają się też osoby pojedyncze, ale pielgrzymi ubiegający się o wizy muszą do wniosków dołączać dokument z naszego systemu rejestracyjnego, poświadczony dodatkowo przez lokalny Kościół. Nie będą to osoby anonimowe - zapewnia Dorota Abdelmoula.

I dodaje: - Kościelni organizatorzy minimalizują ryzyko, a dodatkowo to ryzyko limituje też procedura wizowa.

- Nie powinno być trudno wyłuskać ludzi, którzy odbiegają od normy. Ktoś może się jednak prześlizgnąć, bo duża grupa ludzi stwarza ryzyko - ocenia Piotr Niemczyk, ekspert ds. bezpieczeństwa i były pracownik Urzędu Ochrony Państwa. Jak podkreśla, służby konsularne przy weryfikowaniu wniosków muszą korzystać z baz danych stworzonych przez służby, a podejrzenia mogą budzić osoby, które do Polski będą chciały jechać samodzielnie, a nie w zorganizowanych grupach.

- Ryzyko rośnie ze względu na to, że kilkadziesiąt tysięcy dodatkowych wniosków będzie trzeba rozpatrzyć w bardzo krótkim czasie, a to stanowi duże obciążenie dla służby konsularnej - mówi Wirtualnej Polsce Mirosław Stawski, zastępca dyrektora Wydziału Konsularnego i Polonii w MSZ.

Aby niwelować ryzyko przepuszczenia ludzi, których celem nie jest uczestnictwo w ŚDW, ale dostanie się do Unii Europejskiej, MSZ wysyła do placówek konsularnych dodatkowych pracowników. Z kolei wnioski wizowe z części państw mają być prześwietlane szczególnie mocno. Np. wniosek Syryjczyka będzie rozkładany na czynniki pierwsze. - Rozszerzyliśmy system konsultacji, który stosowany jest standardowo. Ma być bardzo elastycznie w zależności od lokalizacji - mówi WP pracownik MSZ.

W 2015 r. polskie urzędy konsularne pobiły rekord i wydały półtora miliona wiz. Aż 925 tys. przypadło na Ukrainę, a 400 tys. na Białoruś. W 2016 r. w związku ze ŚDM można się spodziewać nowego rekordu, ale ze względu na wizy wydane w państwach bardziej egzotycznych, a nie dla wschodnich sąsiadów. Wzrost liczby wydawanych wiz - nie licząc Ukrainy i Białorusi - może wzrosnąć nawet o 50 proc.

- Nie sposób przewidzieć, ile osób tą drogą będzie się chciało dostać do UE pod pretekstem ŚDM. Dopiero proces wizowy to zweryfikuje - mówi Stawski.

Co jeśli konsulat stwierdzi, że to nie ŚDM są celem obcokrajowca? - Odmówi wizy. Nie będzie żadnych wyjątków, jeśli coś nie będzie się zgadzać w celu, dokumentach lub informacjach przekazywanych przez wnioskodawców - uspokaja Stawski. Zauważając, że "nowym wyzwaniem" dla służb konsularnych Polski jest fakt, że wizy często będą wydawane tam, gdzie na co dzień nie obsługiwano takich wniosków. MSZ w związku z ŚDM otworzyło ponadto nowe placówki konsularne w trzech miejscach: Filipinach (Manila) i Dominikanie (Santo Domingo) oraz w Ekwadorze (Quito). Polskim służbom mają pomagać też placówki innych państw strefy Schengen.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Szef MSZ Iranu dodał wpis po polsku. Stanowcza reakcja Sikorskiego
Szef MSZ Iranu dodał wpis po polsku. Stanowcza reakcja Sikorskiego
Amerykański cios w Rosję? Zełenski potwierdza
Amerykański cios w Rosję? Zełenski potwierdza
Brudziński o wakacjach z Kaczyńskim. Piwo i przepowiednia z tęczą
Brudziński o wakacjach z Kaczyńskim. Piwo i przepowiednia z tęczą
Duża zmiana w pogodzie. Podano prognozę na Wszystkich Świętych
Duża zmiana w pogodzie. Podano prognozę na Wszystkich Świętych
Kościół liczy wiernych. Ilu Polaków chodzi na msze?
Kościół liczy wiernych. Ilu Polaków chodzi na msze?
Były kanclerz Niemiec sam się zdemaskował. "Bezczelność wobec Polski"
Były kanclerz Niemiec sam się zdemaskował. "Bezczelność wobec Polski"
Policjant drogówki wpadł po pijanemu. Spowodował kolizję
Policjant drogówki wpadł po pijanemu. Spowodował kolizję
Niemcy zadają pytanie. Czy Polska pozwoli na przelot Putina na Węgry?
Niemcy zadają pytanie. Czy Polska pozwoli na przelot Putina na Węgry?
Policzyli, ile Rosji zajęłoby zajęcie całej Ukrainy
Policzyli, ile Rosji zajęłoby zajęcie całej Ukrainy
Gorące starcie na spotkaniu z Bąkiewiczem. "Sianie propagandy i nienawiści"
Gorące starcie na spotkaniu z Bąkiewiczem. "Sianie propagandy i nienawiści"
Skradziony w Luwrze klejnot znaleziono niedaleko muzeum
Skradziony w Luwrze klejnot znaleziono niedaleko muzeum
Skandal w rodzinie królewskiej. Policja zajmuje się doniesieniami o księciu Andrzeju
Skandal w rodzinie królewskiej. Policja zajmuje się doniesieniami o księciu Andrzeju