"Wyjazd Macierewicza i Fotygi do USA ociera się o zdradę"

Absolutny skandal, ocierający się wręcz o zdradę - tak rzecznik rządu Paweł Graś określił pomysł, by Antoni Macierewicz i Anna Fotyga zwrócili się do republikańskich kongresmanów z USA o pomoc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

Zajmująca się w PiS sprawami zagranicznymi Anna Fotyga i szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej Antoni Macierewicz mają pojechać do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieliby przekazać swoim republikańskim rozmówcom pismo od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w sprawie pomocy w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej.

- Uważam, że to jest absolutny i totalny skandal, ocierający się wręcz o zdradę - skomentował to w niedzielę w porannym programie Radia Zet rzecznik rządu. - Gdyby w każdych innych warunkach doszło do sytuacji, że mamy legalne państwo, legalny rząd, legalne władze, legalne instytucje i ktoś zwraca się do obcego mocarstwa mówiąc, że te instytucje są niewiarygodne, że to państwo jest nieważne, że to, czym to państwo się zajmuje budzi wątpliwości, (...) to jest sytuacja absolutnie skandaliczna i niedopuszczalna - powiedział Graś. Dodał, że kiedy Polska potrzebuje pomocy eksperckiej przy śledztwie, to się o nią zwraca.

"Pokazali rządowi gest Kozakiewicza"

Marek Siwiec (SLD) uważa, że planowanie tego wyjazdu jest pokazaniem rządowi "gestu Kozakiewicza". - Partia republikańska ma wprawdzie większość w Kongresie, ale nie ma żadnego przełożenia na administrację, a w tej sprawie może pomóc wyłącznie administracja - powiedział.

Poseł Stanisław Żelichowski (PSL) uważa z kolei, że taki wyjazd i spotkanie nie rozwiąże żadnego z problemów. Jego zdaniem służy tylko "podgrzewaniu atmosfery" wokół śledztwa smoleńskiego.

PiS: rząd nic nie wie

Prezes klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak mówił, że dzięki parlamentarnemu zespołowi ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, któremu szefuje Macierewicz, "stawiane były pytania, do pracy wzięła się prokuratura". - Strona polska, przynajmniej opinia publiczna, nic nie wie, zespół parlamentarny też nic nie wie na temat tego, czy przekazywane są materiały i dokumenty przez stronę rosyjską stronie polskiej, co się dzieje z czarnymi skrzynkami, co się dzieje z innymi dowodami tej zbrodni - powiedział.

- Ta wizyta wpisuje się w kontekst tego, że w sprawach katastrofy smoleńskiej PiS w ogóle nie uznaje państwa polskiego - powiedział doradca prezydenta prof. Tomasz Nałęcz. - Zarzucacie (państwu polskiemu) działania zdradliwe i podłe, a teraz przenosicie je jeszcze na grunt amerykańskiej opinii publicznej. Bawicie się zapałkami nawet nie przy rozlanej benzynie, ale przy płonącej benzynie - powiedział Nałęcz, zwracając się do Błaszczaka.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wjechał rowerem pod pociąg. Nie żyje
Wjechał rowerem pod pociąg. Nie żyje
Dania wprowadza zakaz cywilnych lotów dronami przed szczytem UE
Dania wprowadza zakaz cywilnych lotów dronami przed szczytem UE
Pracownik wciągnięty przez taśmociąg. Poważny wypadek na Śląsku
Pracownik wciągnięty przez taśmociąg. Poważny wypadek na Śląsku
Niektórych grzybów nie wolno zbierać. Wysoka kara
Niektórych grzybów nie wolno zbierać. Wysoka kara
Rosja boi się ataku na Kreml? Kuriozalne słowa Pieskowa
Rosja boi się ataku na Kreml? Kuriozalne słowa Pieskowa
Rosja nie zaatakuje Włoch. "Mogę to zdementować"
Rosja nie zaatakuje Włoch. "Mogę to zdementować"
Putin zagrozi Islandii? "To byłby atak na strefę USA"
Putin zagrozi Islandii? "To byłby atak na strefę USA"
Auto uderzyło w drzewo. W wypadku ranny Brazylijczyk
Auto uderzyło w drzewo. W wypadku ranny Brazylijczyk
Podwójne przelewy z ZUS. To nie błąd
Podwójne przelewy z ZUS. To nie błąd
USA: Otworzył ogień w barze. Trzy osoby nie żyją
USA: Otworzył ogień w barze. Trzy osoby nie żyją
Łukaszenka ostrzega NATO. "Natychmiastowa odpowiedź"
Łukaszenka ostrzega NATO. "Natychmiastowa odpowiedź"
Polska ambasada ucierpiała w trakcie ataku w Kijowie
Polska ambasada ucierpiała w trakcie ataku w Kijowie