Wygrał z Rydzykiem. Teraz składa wniosek ws. Czarnka

Maciej Rauhut wraz z nauczycielka języka polskiego Anetą Korycińską, znaną w sieci jako "Baba od polskiego", wystosowali do szefa MEiN wniosek o udostępnienie informacji dotyczących budzącego kontrowersje podręcznika do HiT. Powołują się przy tym nie na ustawę o dostępie do informacji publicznej, a na art. 61. Konstytucji RP, który gwarantuje obywatelowi dostęp do takich informacji.

- Roszkowski dehumanizuje osoby urodzone dzięki metodzie in vitro poprzez porównanie jej do "hodowli" - stwierdził w rozmowie z serwisem noizz.pl Rauhut.

Zdaniem 16-latka książka Roszkowskiego nie spełnia kryteriów, które są zawarte w odpowiednim rozporządzeniu na temat dopuszczania podręczników do użytku szkolnego.

- Czarnek złamał moim zdaniem prawo, bo w rozporządzeniu jest dokładnie napisane, jakie kryteria powinien spełniać podręcznik do nauki szkolnej, a ten ich nie spełnia - ocenia Rauhut.

Według 16-latka chodzi o pierwszy punkt drugiego paragrafu rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie dopuszczania do użytku szkolnego podręczników.

Zgodnie z nim podręcznik dopuszczony do użytku szkolnego powinien być poprawny pod względem merytorycznym, dydaktycznym, wychowawczym i językowym, w tym m.in. powinien uwzględniać aktualny stan wiedzy naukowej, czy zawierać propozycje działań edukacyjnych, aktywizujących i motywujących uczniów.

16-latek wraz z nauczycielką języka polskiego Anną Korycińską złożyli więc do Czarnka wniosek o udostępnienie informacji dotyczącej liczby złożonych wniosków o dopuszczenie innych podręczników do HiT-u; wszystkich opinii rzeczoznawców, którzy oceniali podręcznik autorstwa Roszkowskiego; opinii końcowej dotyczącej podręcznika i pełnej treści decyzji MEN o dopuszczeniu do użytku szkolnego podręcznika Roszkowskiego.

Wnioskodawcy chcą także wiedzieć, jakie wynagrodzenie otrzymał prof. Roszkowski, jakie były koszty wydania opinii na temat podręcznika oraz ile zarobiło na jego wydaniu wydawnictwo "Biały Kruk", a także o wszystkie koszty, jakie w tej sprawie poniosło MEiN.

Źródło: facebook.com, noizz.pl

Zobacz też: Cyklon Peggy uderzył w Gorzowie. Ulice zamieniły się w rwące potoki