Wygłodzenie i hemofilia
Salman Radujew (PAP)
Przyczyną śmierci czeczeńskiego dowódcy Salmana Radujewa, który w sobotę zmarł w rosyjskim więzieniu, było wygłodzenie i hemofilia. Rosyjskie służby więzienne zaprzeczają, jakoby Radujew był maltretowany w obozie karnym, gdzie odbywał wyrok dożywotniego więzienia.
(RadioZet)
Słuchaj relacji korespondenta Radia Zet
18.12.2002 | aktual.: 18.12.2002 12:00
Radujew znany był m.in. z akcji, w której około 250 czeczeńskich separatystów pod jego komendą napadło w styczniu 1996 roku na 40-tysięczny Kizlar w Dagestanie i zajęło szpital z prawie 2 tysiącami pacjentów. Wziąwszy ponad setkę zakładników, terroryści próbowali uciec do sąsiedniej Czeczenii. Wojska rosyjskie osaczyły ich w rejonie wioski Pierwomajskoje. W walkach zginęło 78 partyzantów, rosyjskich żołnierzy i cywili. Radujew wymknął się z okrążenia.
Schwytany został dopiero 12 marca 2000 roku przez siły specjalne rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB)
w czeczeńskiej miejscowości Nowogroznienskij. 25 grudnia 2001 roku Sąd Najwyższy Dagestanu skazał go na dożywocie. 11 kwietnia 2002 roku Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej odrzucił jego apelację i utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji.
Od lipca czeczeński terrorysta, wielokrotnie ranny w potyczkach z wojskami rosyjskimi, odbywał karę w Kolonii nr 14 w Solikamsku.
18 sierpnia tego roku w obozie karnym w obwodzie swierdłowskim, również na Uralu, zmarł inny z uczestników ataku na Kizlar - były minister bezpieczeństwa państwowego zbuntowanej Czeczenii, Turpał- Ali Atgierijew, skazany na 15 lat. Wtedy rosyjskie władze podały, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych (krwotok do nerek).