"Jakby piorun uderzył". Kołodziejczak o spotkaniu z Telusem
Telewizja Polska od kilku dni naciska na temat tzw. rolniczej dwunastki, czyli postulatów rolników, które zdaniem rządowych mediów dzielą potencjalną koalicję opozycji. Lider Agrounii Michał Kołodziejczak uważa, że to "podrygi umierającego". - To jest wbijanie klina między naszych wyborców, u których chce się zasiać zamęt - mówił w programie "Tłit". Kołodziejczak stwierdził także, że przed wyborami PiS próbował znaleźć kontakt z Agrounią. - Ja wiem, że Telus (Robert, minister rolnictwa) dostał taką misję od Jarosława Kaczyńskiego, by wciągnąć Agrounię i Michała Kołodziejczaka w rozmowy z PiS przed wyborami - mówił. Zapewnił, że takich rozmów nie podjęto. Poseł-elekt opowiedział także o swoim spotkaniu z Telusem kilka dni temu, do którego doszło w okolicy cmentarza. - Ja podszedłem z podniesioną głową i wyciągniętą ręką. Telus wyglądał, jakby jakiś piorun blisko uderzył i był onieśmielony tym, że potrafię do niego podejść po tych wszystkich jego słowach i wyciągam rękę do niego z pozdrowieniem - powiedział.