Wydalenie imama Ammara z Polski było uzasadnione
Wydalenie z Polski imama Ahmeda Ammara było uzasadnione - zgodnie uznali posłowie sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych po zapoznaniu się z tajną informacją szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Nie ujawniono szczegółów.
Szef komisji Józef Gruszka (PSL) podkreślił po zamkniętym posiedzeniu, że wydalony imam prowadził w Polsce "działalność sprzeczną z prawem, która mogłaby iść w kierunku działań związanych z terroryzmem".
"Komisja stwierdziła, że żadna instytucja państwa nie popełniła uchybień proceduralnych i kierowała się dobrą wolą i zasadami ochrony bezpieczeństwa państwa" - mówił Konstanty Miodowicz (PO).
"W tak szczególnym okresie nie igra się z ogniem; mielibyśmy pretensje do Agencji, gdyby się nie zachowała tak, jak się zachowała" - oświadczył Zbigniew Wassermann (PiS). Przyznał, że w sprawie Ammara doszło do "współpracy z sojusznikami".
Bogdan Lewandowski (SdPl) powiedział, że Agencja "czyniła to, co do niej należy i nie należy mieć do niej żadnych zastrzeżeń". "Wszystko, co mogła uczynić, wykorzystała" - ocenił. Z opiniami kolegów zgodził się też Jan Sieńko (SLD).
Szef ABW Andrzej Barcikowski przedstawił posłom - na ich wniosek - informację o przyczynach, dla których ABW uznała, że dalszy pobyt Ammara w Polsce zagraża bezpieczeństwu państwa.
Barcikowski powiedział dziennikarzom, że opinie w sprawie Ammara Agencja podjęła na podstawie "wielu źródeł i wielu poważnych przesłanek". Powtórzył, że Ammar stwarzał zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Nie chciał ujawnić, czy w sprawie Ammara jakieś informacje przekazali ABW Amerykanie. "Informacje mamy z bardzo różnych źródeł" - powiedział jedynie. Dodał, że ABW nie zmieni swej opinii o imamie, nawet gdyby doszło do uchylenia decyzji wojewody wielkopolskiego o wydaleniu Ammara z Polski.
Wydalony imam oczekuje obecnie na warszawskim lotnisku Okęcie na odlot z Polski. Według nieoficjalnych informacji, powodem wydalenia Ammara miały być związki imama z "osobami wspierającymi terroryzm".
Wojewoda wydał nakaz opuszczenia Polski przez Jemeńczyka na wniosek ABW, która w swej opinii z 10 maja uznała, że dalszy pobyt Ammara stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski. Imam odwołał się do Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców. Jeśli ten Urząd podtrzyma decyzję wojewody, imam będzie się jeszcze mógł odwołać - już tylko za pośrednictwem swego adwokata - do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu i NSA. Gdy i to nie poskutkuje, będzie mógł skierować sprawę do Międzynarodowego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.