Wychłodzony i wyczerpany. Szczęśliwy finał poszukiwań w Beskidach
Ratownikom udało się odnaleźć mężczyznę, który zabłądził podczas wędrówki w Beskidach. Turystę ewakuowano z partii szczytowych Pilska. To już następna, podoba akcja polskich służb w ostatnich dniach.
Mężczyznę odnaleziono w czwartek na wysokości niemal 1500 m n.p.m. Był bardzo wychłodzony i zmęczony - podaje Polsat News. Turysta zabłądził, ale miał w telefonie aplikację "Ratunek". Dzięki niej wezwał pomoc, a także dokładnie wskazał ratownikom Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego miejsce swojego pobytu.
Jak wyjaśnia dyżurny GOPR Tomasz Górny, do akcji skierowano pięciu ratowników, którzy sprowadzili turystę do schroniska na Hali Miziowej. Mężczyzna zabłądził bo w partiach szczytowych Pilska leży dużo śniegu, są zawieje i widoczność spadł do kilku metrów.
Poszukiwania w Sudetach i Tatrach
To kolejna akcja polskich służb w górach w okresie świątecznym. Wałbrzysko-Kłodzka Grupa GOPR ratowała we wtorek czteroosobową rodzinę. Rodzice z dziećmi zabłądzili w rejonie Małego Śnieżnika. Akcja ratownicza trwała pięć godzin.
Z kolei turysta, który zabłądził w poniedziałek w Tatrach odnalazł się dzień później po słowackiej stronie. Sam zadzwonił do rodziny o poinformował, że zgubił szlak, ale nic mu się nie stało.
TOPR ostrzega, że w Tatrach obowiązuje 2. stopień zagrożenia lawinowego i panują trudne warunki. Miejscami pod warstwą śniegu ścieżki są mocno oblodzone.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl