Wybuchy w kopalniach z przyczyn naturalnych
Komisja Bezpieczeństwa Pracy w Górnictwie ustaliła, że ostatnie tragedie w kopalniach węgla kamiennego wynikały z przyczyn naturalnych.
Chodzi między innymi o wypadek w kopalni "Pniówek" w Pawłowicach, gdzie rannych zostało 13 górników, z których jeden zmarł na skutek choroby oparzeniowej, czy wypadek w kopalni "Bielszowice" w Rudzie Śląskiej, gdzie zginął 1 górnik, a 4 zostało rannych.
Według Komisji działającej przy Wyższym Urzędzie Górniczym w Katowicach, tragedie w kopalniach związane były z eksploatacją węgla z pokładów szczególnie niebezpiecznych, gdzie istnieje większe ryzyko wystąpienia zawałów czy pożarów lub wybuchów metanu.
Zdaniem wiceprezesa Wyższego Urzędu Górniczego Jana Szczerbińskiego, sytuacja związana z bezpieczeństwem pracy w górnictwie jest zła, dlatego konieczne jest przeprowadzenie w kopalniach dodatkowych kontroli.
Niezbędne będzie przeprowadzenie kontroli grupowych, inspekcji w miejscach najniebezpieczniejszych i ich analiza - powiedział po posiedzeniu Komisji Bezpieczeństwa Pracy w Górnictwie Jan Szczerbiński.
Jak zaznaczył wiceprezes Wyższego Urzędu Górniczego, kontrolerzy po stwierdzeniu, że w danych kopalniach przekraczany jest dopuszczalny poziom ryzyka podczas pracy, będą wstrzymywać wydobycie węgla w najniebezpieczniejszych miejscach.(iza)