Wybuchła bateria. Spalone całe mieszkanie
Zaledwie dwa dni mieszkaniec Łodzi cieszył się z nowego roweru elektrycznego. W przechowywanym w pokoju jednośladzie wybuchła bateria. Pożar zniszczył całe mieszkanie. Rower był składany samodzielnie.
Mieszkaniec Łodzi relacjonuje, że bateria w nowym rowerze elektrycznym wywołała pożar podczas drugiego ładowania. Jak wyjaśnia "Dziennik Łódzki", stało się to o godz. 2 w nocy, a jednoślad znajdował się w mieszkaniu.
- To był wielki wybuch. Próbowałem ugasić ogień kołdrą, ale ona też natychmiast się zapaliła - opowiada reporterom łódzkiej gazety Piotr Szewczyk.
Łódź. Spalone całe mieszkanie po pożarze baterii
Ogień rozprzestrzeniał się się tak szybko, że zanim przyjechali strażacy, spłonęło całe wnętrze mieszkania. Spaliły się wszystkie meble i sprzęty, z powodu wysokiej temperatury ze ścian odpadł tynk, a w oknach popękały szyby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Wiceszef MSZ jest pewny. Wawrzyk: wierzę w 6,2 bln zł od Niemców
Mieszkanie nie było ubezpieczone, a rower to składak i nie miał gwarancji (kupiony został w internecie od osoby prywatnej), więc znajomi zaczęli zbiórkę, aby pomóc łodzianinowi. Przez kilka dni sąsiadom i przyjaciołom mężczyzny udało się zebrać ok. 10 tys. zł.
Ostrzeżenie przed niską jakością baterii
Rzecznik prasowy PSP w Łodzi mł. kpt. Łukasz Górczyński apeluje na łamach "Dziennika Łódzkiego", aby przestrzegać instrukcji producentów baterii, ale przyznaje, że nigdy nie można przewidzieć awarii urządzeń i sprzętu.
Eksperci, cytowani przez dziennik, zauważają, że w przypadku roweru ważne jest, aby stosować sprawdzone przez innych użytkowników baterie litowo-jonowe.
Czytaj też: Cuchnąca breja w Pacanowie. Badają próbki