Ławrow wygraża Mołdawii. Oburzenie w Kiszyniowie
Mołdawia stanowczo zareagowała na prowokacyjne słowa szefa MSZ Rosji o rzekomym złym traktowaniu mniejszości w tym kraju. Po wypowiedzi Siergieja Ławrowa władze w Kiszyniowie chcą rozmów z p.o. ambasadora Rosji.
Mołdawia stanowczo odrzuciła oskarżenia Siergieja Ławrowa, szefa dyplomacji reżimu Putina, o łamanie praw ludności rosyjskojęzycznej w separatystycznym Naddniestrzu.
Rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Mołdawii podkreślił, że w jego kraju prawa wszystkich mniejszości są w pełni gwarantowane. Daniel Voda odniósł się również do działań Rosji w Naddniestrzu.
Ławrow oskarża Mołdawię. Stanowcza reakcja
"Kiszyniów jest zaangażowany w pokojowy dialog i apeluje do Rosji o wycofanie jednostek stacjonujących nielegalnie na naszym terytorium" - napisał Daniel Voda.
Dodał, że do MSZ Mołdawii wezwany zostanie dyplomata pełniący obowiązki ambasadora Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wcześniej zarzuty Ławrowa, według którego Kiszyniów rzekomo łamie prawa ludności rosyjskojęzycznej w separatystycznym Naddniestrzu, odrzuciło rządowe Biuro Polityki Reintegracyjnej (BPR) w Kiszyniowie.
W oświadczeniu napisało, że "prawa etnicznych Rosjan w Naddniestrzu nie są naruszane, w przeciwieństwie do praw osób posługujących się językiem rumuńskim".
"W regionie naddniestrzańskim dochodzi do celowego ograniczania praw osób posługujących się językiem rumuńskim i obywateli Mołdawii (…), których traktuje się jako cudzoziemców i zabrania się im korzystania z ich podstawowych praw i swobód: wolności słowa, swobody poruszania się, edukacji w języku ojczystym, a także niedyskryminacji ze względu na pochodzenie etniczne i narodowość" - napisano.
Ławrow grozi Mołdawii. Kłamstwa i prowokacje
Siergiej Ławrow powiedział, że Moskwa "zrobi wszystko", aby ochronić rosyjskojęzyczną ludność półmilionowego Naddniestrza. Jedną trzecią ludności w separatystycznej enklawie stanowią Rosjanie. Ławrow dodał, że Kreml będzie "nalegał na władze Mołdawii, aby te zaprzestały geopolitycznych gier narzuconych przez Zachód".
Ławrow dodał, że Kreml będzie "nalegał na władze Mołdawii, aby te zaprzestały geopolitycznych gier narzuconych przez Zachód".
W Naddniestrzu stacjonuje ponad 1,5 tys. rosyjskich żołnierzy. Władze Mołdawii szacują, że w sumie w enklawie broń posiada co najmniej 14 tys. członków rozmaitych formacji mundurowych.