Wybuch w Hebronie; dwóch osadników nie żyje
Dwoje osadników
żydowskich zginęło w sobotę po południu w samobójczym zamachu
palestyńskim w Hebronie na Zachodnim Brzegu Jordanu. Zamachu
dokonano na kilka godzin przed planowanym spotkaniem premierów
Izraela i Autonomii Palestyńskiej.
Według izraelskich źródeł wojskowych, zamachowiec, przebrany za ortodoksyjnego żyda, uciekł żołnierzom izraelskim, którzy próbowali go zatrzymać i zdetonował ładunek wybuchowy, przebiegając koło małżeństwa osadników żydowskich.
Osadnik zginął na miejscu, jego żona zmarła nieco później w szpitalu. Wojsko izraelskie zabroniło mieszkańcom Hebronu wychodzenia z domów. Żołnierze poszukują ewentualnych wspólników zamachowca.
W sobotę wieczorem w Jerozolimie mają się spotkać premierzy Izraela i Autonomii Palestyńskiej - Ariel Szaron i Mahmud Abbas. Będzie to pierwsze izraelsko-palestyńskie spotkanie na tak wysokim szczeblu od czasu wybuchu obecnej intifady (powstania palestyńskiego) we wrześniu 2000 roku.
Dotychczas żadne z ugrupowań palestyńskich nie wzięło na siebie odpowiedzialności za ten zamach. Radykalni Palestyńczycy wielokrotnie zapowiadali, że spróbują storpedować bliskowschodni plan pokojowy, tzw. mapę drogową, która ma być przedmiotem rozmów Abbasa z Szaronem.(iza)