Wybuch obiektu w Osinach. Na miejscu są żołnierze WOT
Jak ustaliła Wirtualna Polska, na miejsce wybuchu niezidentyfikowanego obiektu w Osinach, skierowano około 20 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Mają przeczesywać teren kilku hektarów wokół miejsca wybuchu.
Wojska Obrony Terytorialnej potwierdziły już tę informację w serwisie X. "Naziemny Zespół Poszukiwawczo-Ratowniczy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej wspiera poszukiwania elementów niezidentyfikowanego obiektu powietrznego, który spadł w m. Osiny" - czytamy.
Jak podkreślono, żołnierze zostali skierowani do poszukiwań na wniosek Dowództwa Operacyjnego RSZ. "W poszukiwaniach bierze udział ok. 20 terytorialsów" - dodano.
Dziennikarz WP Tomasz Molga, który jest na miejscu zdarzenia, informuje, że teren jest pilnowany przez policjantów. Cały czas na pole, na którym doszło do wybuchu przychodzą okoliczni mieszkańcy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bezlitosny atak na okopy i broń Rosjan. Broń z USA nagrana w akcji
Wybuch obiektu w Osinach
W nocy na pole kukurydzy w Osinach spadł niezidentyfikowany obiekt, powodując potężny wybuch. Mieszkańcy usłyszeli huk, a w miejscu zdarzenia powstał krater. Śledczy badają sprawę. Miejscowe władze zwołały już gminny zespół zarządzania kryzysowego.
Portal Łuków.TV donosi, że w miejscu wybuchu powstał krater, a wśród szczątków znaleziono obiekt przypominający śmigło. Nagranie z monitoringu jednego z pobliskich domów ukazuje jasny rozbłysk, po którym nastąpił donośny huk.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP w źródłach zbliżonych do MON, obiekt, który pojawił się nad Polską, był dronem wojskowym. Co istotne, nie był on wyposażony w głowicę bojową, a jedynie w niewielką ilość materiałów wybuchowych.