ŚwiatWybuch niedaleko siedziby dowództwa sił USA w Afganistanie

Wybuch niedaleko siedziby dowództwa sił USA w Afganistanie

Wybuch w domu afgańskiego handlarza prochem, niedaleko siedziby dowództwa sił USA w Afganistanie, spowodował śmierć ośmiu osób - poinformowała agencja Reutera, powołując się na miejscowych świadków.

Eksplozja nastąpiła w dzielnicy mieszkalnej, w odległości około kilometra od wjazdu do bazy lotniczej Bagram, położonej tuż na północ od Kabulu.

Wszyscy zabici są najprawdopodobniej Afgańczykami. Wybuch nastąpił zapewne w rezultacie lekkomyślności. Handlarz wydobywał z porzuconej wojskowej amunicji proch strzelniczy, by sprzedawać go następnie poszukiwaczom szmaragdów.

Miejscowi poinformowali, że z budynku o glinianych ścianach wydobyto zwłoki sześciu osób - w tym handlarza, jego żony i trojga ich dzieci. Według świadków, ofiar śmiertelnych jest osiem.

Na miejsce tragedii Amerykanie skierowali swych wojskowych strażaków i ratowników medycznych. Afgańscy żołnierze otoczyli cały teren, informując, że istnieje groźba dalszych wybuchów. Według jednego z amerykańskich żołnierzy, w budynku znajdował się skład amunicji.

Po pierwszym silnym wybuchu następowały jeszcze przez jakiś czas mniejsze eksplozje.

Amerykański rzecznik wojskowy major Ralph Marino oświadczył, że incydent jest obecnie badany. Nie mógł jednak powiedzieć, czy towarzyszyły mu jakieś podejrzane okoliczności.

"Na razie wiemy tyle, że nastąpił wybuch przed główną bramą" - powiedział Marino.

Bagram stanowi główny punkt oparcia liczącego 12,5 tys. żołnierzy amerykańskiego kontyngentu, który wspiera władze Afganistanu w walce z niedobitkami reżymu talibów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)