Wybuch na tankowcu na Morzu Czarnym
Jeden marynarz zginął w wyniku wybuchu na bułgarskim tankowcu, do którego doszło w poniedziałek u rumuńskich wybrzeży Morza Czarnego - poinformowała rumuńska straż przybrzeżna.
07.05.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Wyłowiliśmy ciało jednego marynarza, który zginął w eksplozji i usiłujemy uratować pozostałych czterech członków załogi, którzy ciągle znajdują się na pokładzie ogarniętej płomieniami jednostki - powiedział kapitan jednego ze statków ratowniczych, które wypłynęły na ratunek tankowcowi.
Dotychczas ewakuowano 27 z ponad 30 marynarzy pracujących na statku. Los trzech jest nieznany.
Chociaż w chwili silnej eksplozji statek "Mesa", zacumowany na redzie portu w Konstancy, był pusty i czekał na załadunek, to ratownicy ostrzegają przed dużym prawdopodobieństwem kolejnego wybuchu.
Eksplozja była słyszana na wybrzeżu; świadkowie relacjonują, że z portu widać cały czas wydobywające się ze statku kłęby dymu.
Do wybuchu doszło podczas czyszczenia zbiorników tankowca. Jego przyczyny nie są jeszcze znane.
Liczne ekipy ratunkowe, biorące udział w akcji, pozostają w stałym kontakcie radiowym z kapitanem tankowca. (aso)