Wybuch i kłęby dymu w Rosji. Uderzenie w magazyn
Odgłosy wybuchów i kłęby dumy w Biełgorodzie w Rosji. Władze obwodu biełgorodskiego potwierdziły, że magazyn amunicji został wysadzony w powietrze.
Jak informuje "Ukraińska Prawda", wieczorem w czwartek Biełgorodzie słychać było eksplozje. Rosyjskie media także pisały o wybuchach i o pożarze na terenie cukrowni we wsi Oktiabrske.
Komitet Strategiczny Sił Zbrojnych poinformował, że zdetonował magazyn z amunicją.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wysadzenie magazynu potwierdzają Rosjanie
Te doniesienia potwierdził także gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow.
Gładkow poinformował, że magazyn amunicji został wysadzony w powietrze. Twierdzi, że stało się to w wyniku ostrzału przez Siły Zbrojne Ukrainy. Według niego nie ma ofiar ani rannych.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oni "skompromitują" Putina? Gen. Pacek nie ma wątpliwości
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie klikając TUTAJ
Tego samego dnia informowano, że w Biełgorodzie jeden z budynków mieszkalnych został uszkodzony przez rakietę. Według doniesień słychać było głośne wybuchy. Korespondent RIA Novosti naliczył ich około ośmiu.
O atak natychmiast zostały oskarżone siły zbrojne Ukrainy, jednak rosyjskie kanały na Telegramie podają, że na blok mogła spaść rosyjska rakieta wystrzelona z Biełgorodu w kierunku Ukrainy.
Rosyjskie ataki rakietowe
W czwartek nad ranem Rosjanie ponownie zaatakowali rejon Kijowa. Użyli do tego dronów kamikadze. Ich celem była infrastruktura krytyczna.
Ukraina informowała w ostatnich tygodniach o fali rosyjskich ataków z użyciem dronów Shahed-136 produkcji irańskiej. Wczoraj rzecznik armii przekazał, że właśnie z powodu dronów zostaną wydłużone alarmy powietrzne.
Ukraińskie służby informowały zaś, że Rosjanie otrzymali wsparcie w sprzęcie wojskowym od Iranu. To od 300 do nawet kilku tysięcy dronów kamikadze wyprodukowanych właśnie w Iranie. - Przy pomocy tych maszyn przeprowadzane są ataki na cele oddalone o maksymalnie tysiąc kilometrów - przekazała w czwartek rzeczniczka ukraińskiego Dowództwa Operacyjnego "Południe" Natalia Humeniuk.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Źródło: Ukraińska Prawda
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski