Wybuch zniszczył pół kamienicy w Siemianowicach
Gołębiowska wyjaśniła, że bezpośrednio po wybuchu z gruzów wyciągnięto dwie najmocniej poszkodowane osoby - prawdopodobnie z oparzeniami i innymi obrażeniami. Razem z czworgiem innych osób, które znajdowały się w rejonie eksplozji, a które zostały ewakuowane przez strażaków, zostały one szybko odwiezione do szpitala miejskiego w Siemianowicach. Potem trafił tam jeszcze kilkuletni chłopiec, który podczas wypadku znajdował się w innej części kamienicy.