Wybory w USA. Donald Trump domaga się poddania Joe Bidena testowi na obecność narkotyków
Temperatura kampanii prezydenckiej w USA rośnie. We wtorek ma odbyć się pierwsza debata kandydatów na ten urząd. Urzędujący prezydent Donald Trump chce, by jego kontrkandydat został poddany testowi na obecność narkotyków.
"Będę stanowczo domagał się testu narkotykowego dla 'śpiącego Joe Bidena' przed lub po debacie we wtorek wieczorem. Oczywiście, sam też zgodzę się poddać takiemu testowi" - napisał w niedzielę na swoim profilu na Twitterze prezydent Donald Trump. Zasugerował też, że jego kontrkandydat Joe Biden mógł podczas niektórych wystąpień być pod wpływem substancji odurzających. To zdaniem Trumpa tłumaczyłoby ich "nierówność".
To nie pierwszy tego typu atak Trumpa. Podczas poprzednich wyborów prezydenckich także sugerował kontrkandydatowi, że wspomaga się narkotykami. Wówczas o zażywanie środków odurzających oskarżał Hillary Clinton i również proponował przeprowadzenie testów.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Nie wiem, co się z nią dzieje. Na początku ostatniej debaty była bardzo nakręcona, a pod koniec zupełnie zabrakło jej sił. Ledwo weszła do samochodu. Jestem gotowy na taki test - mówił w 2016 roku Trump.
Joe Biden nie skomentował jak dotąd wpisu Trumpa. Dzień wcześniej jednak, pytany jak odpowie na stawiany mu przez Trumpa zarzut, że jest socjalistą, porównał prezydenta do nazistowskiego propagandysty Goebbelsa. Jego zdaniem Trump stosuję tę samą strategię, która głosi, że "powtarzane wielokrotnie kłamstwo staje powszechnym przekonaniem".
Źródło: bloomberg.com