Wybory w Turkmenistanie odbędą się 11 lutego
Wybory prezydenckie w
Turkmenistanie mające wyłonić następcę zmarłego przed tygodniem
Saparmurata Nijazowa odbędą się 11 lutego - postanowiło
Zgromadzenie Ludowe Turkmenistanu.
Za decyzją jednogłośnie opowiedziało się 2500 delegatów Zgromadzenia, którzy specjalnie na głosowanie przybyli do Aszchabadu z całego kraju.
Wśród ponad 10 kandydatów, którzy wystartują w wyborach, znalazł się pełniący obowiązki prezydenta, wicepremier Kurbanguły Berdymuchammedow.
Wcześniej rosyjska agencja RIA-Nowosti sugerowała powołując się na turkmeńskie źródła rządowe, że wybory mogłyby się odbyć 19 lutego, w dniu urodzin zmarłego prezydenta. Źródła tłumaczyły, że ta data - dzień urodzin zmarłego Turkmenbaszy, jak kazał nazywać się sam Nijazow - zostanie zaproponowana podczas najbliższych obrad Rady Bezpieczeństwa Turkmenistanu.
"To byłaby demonstracja ciągłości polityki Saparmurata Nijazowa - cytowała swe źródło RIA-Nowosti. "To dzień upamiętnienia nie tylko flagi narodowej, ale także urodzin pierwszego prezydenta".
Rada Bezpieczeństwa, w której skład wchodzą ministrowie kluczowych resortów i inni wysocy urzędnicy państwowi przejęła funkcje administracyjne po śmierci Nijazowa. Na pełniącego obowiązki prezydenta wyznaczono wicepremiera Kurbanguły Berdymuchammedowa.
Rządzący Turkmenistanem od 21 lat Nijazow nie pozostawił oczywistego następcy - osobiście zatroszczył się o to, by nikt z jego otoczenia nie miał bazy politycznej. Po jego nagłej śmierci wzrosły obawy o to, kto przejmie władzę w kraju posiadającym piąte co do wielkości zasoby gazu na świecie.