Wniosek o rozpoznanie wypowiedzi Skurkiewicza złożył prezydent miasta Radosław Witkowski, który ubiega się o reelekcję w wyborach samorządowych.
Sąd uznał w piątek, że wypowiedź Skurkiewicza zmierzała do odebrania głosów jego kontrkandydatowi. Zdaniem sądu, polityk chciał wpłynąć na wynik wyborczy a jego wypowiedź była elementem agitacji wyborczej. Tym samym kandydat PiS na prezydenta Radomia otrzymał nakaz sprostowania nieprawdziwej informacji o inwestycjach za czasów PO.
Wojciech Skurkiewicz ma 48 godzin od daty uprawomocnienia się orzeczenia na sprostowanie informacji. W lokalnej telewizji i radiu ma pojawić się komunikat polityka, że 31 października "rozpowszechnił nieprawdziwe informacje, że żadna inwestycja rozpoczęta w okresie rządów ekipy PO w Radomiu nie została ukończona w terminie, podczas gdy w okresie ostatnich czterech lat, za kadencji prezydenta Radosława Witkowskiego, zrealizowano w sumie ponad 200 inwestycji".
Warto zaznaczyć, że wyrok jest nieprawomocny. Strony mają prawo do wniesienia zażalenia w ciągu doby.
#
Wojciech Skurkiewicz nie stawił się na sali sądowej. Zamiast tego polityk PiS wydał oświadczenie. Według niego, proces wytoczony przez Witkowskiego "jest grą polityczną w celu odwrócenia uwagi mieszkańców Radomia od kłopotów z oddaniem do użytku hali sportowej i odwołaniem Klubowych Mistrzostw Świata w siatkówce".
O co chodzi? 12 listopada miała się zakończyć budowa nowoczesnej sali widowiskowo-sportowej w Radomiu. Jednak z racji tego, że wykonawca budowy nie zdoła zakończyć prac w terminie, organizatorzy imprez sportowych zdecydowali się przenieść je do innego miasta lub na inny termin.
